W pierwszym tygodniu przerwy Żółto-Czerwoni mieli więcej więcej obciążeń na treningach, a teraz bardziej będą pracować nad taktyką.
- Ten okres jest bardzo ważny szczególnie dla zawodników, którzy wracają po kontuzjach, bo ich dyspozycja pójdzie do góry - zaznacza w rozmowie z Jaga TV trener podlaskiego zespołu Ireneusz Mamrot.
W defensywie do pełnej dyspozycji wrócił już jej filar - Michał Pazdan, normalnie trenuje też Bartosz Kwiecień. Oznacza to, że sztab szkoleniowy będzie miał na mecz ze Stalą szeroki wybór w formacji defensywnej.
Czytaj też: Fortuna Puchar Polski. Będą transmisje ze spotkań Jagiellonii i Wigier
Równie ważna jest poprawa sytuacji w ofensywie. Nie było bowiem tajemnicą, że Jaga w bardzo poważnym stopniu uzależniona jest od dyspozycji Jesusa Imaza. Ani Fedor Cernych, ani szczególnie Andrzej Trubeha nie zapewniali Hiszpanowi odpowiedniego wsparcia. Tuż przed zamknięciem okienka transferowego z Piasta Gliwice przyszedł doświadczony Michał Żyro.
- Jego przygotowanie fizyczne jest na dobrym poziomie i nie jest to piłkarz, który wrócił po jakiejś kontuzji, czy do odbudowy, tylko od początku mocno walczy o to, żeby grać. Teraz ważne, żeby zrozumiał się z zespołem - informuje trener Mamrot.
Żyro będzie poważnym kandydatem do gry w podstawowym składzie na starcie ze Stalą, gdyż Cernych jest na meczach litewskiej reprezentacji i będzie miał niewiele czasu, na zregenerowanie się po powrocie do Białegostoku, a skuteczność Trubehy jest daleka od zadowalającej.
- Michał to zawodnik, który może wnieść bardzo dużo do zespołu i treningi to pokazują. Ma duże umiejętności piłkarskie, jest silny fizycznie i mocno zwiększy rywalizację - uważa szkoleniowiec Żółto-Czerwonych.
Jest jeszcze rekonwalescent Bartosz Bida, który wzmacnia siłę ognia Jagiellonii.
- Od przybytku głowa nie boli, ale z Bartkiem to spokojnie. Jest po bardzo długiej przerwie i to był pierwszy mikrocykl treningowy, który zaliczył. To nie jest tak, że ktoś dwa miesiące nie trenuje, a po tygodniu zajęć będzie w optymalnej formie. Aczkolwiek prezentuje się bardzo dobrze i każdy dzień działa na jego korzyść - zastrzega trener Mamrot.
Sam Bida jest dobrej myśli co do swego powrotu na boisko.
- Jestem gotowy i będę przygotowany do meczu ze Stalą, ale to jest decyzja trenera, czy w nim wystąpię - uważa zawodnik, który aż się pali do gry. - Zawsze po kontuzji ma się więcej energii na boisku i poza nim. Cieszę się, że jestem z chłopakami - zaznacza dodając, iż cieszy się, że trener Mamrot widzi go w roli napastnika, a nie piłkarza grającego na skrzydle.
Spotkanie Jagiellonii z mielczanami zostanie rozegrane w Białymstoku w sobotę - 11 września, o godz. 17.30.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?