W połowie sierpnia Jagiellonia zagrała pierwszy oficjalny mecz pod kierunkiem nowego trenera Bogdana Zająca. W przegrana 1:3 meczu Pucharu Polski z Górnikiem Zabrze gra drużyny niewiele różniła się od tej jaką prezentowała za kadencji Iwajło Petewa. Minęło kilkanaście dni, Zając dokonał kilku zmian w składzie (w pierwszej jedenastce znaleźli się sprowadzeni latem bramkarz Pavels Steinbors i obrońca Błażej Augustyn) i gra Jagi nieznacznie się poprawiła. Przez pierwsze kilkanaście minut nawet przyjemnie oglądało się składne i płynne akcje gospodarzy. Gdy mecz się wyrównał, czego dowodem były strzały z dystansu wiślaków Macieja Sadloka i Jakuba Błaszczykowskiego, Jagiellonia wyszła na prowadzenie. W 25 minucie podanie z linii obrony głową przedłużył Jakov Puljić, a na bramkę w pełnym biegu ruszył Maciej Makuszewski. Skrzydłowy zdecydował się na uderzenie z dystansu, a było ono na tyle silne, że bramkarz Mateusz Lis nie zdążył skutecznie zareagować i piłka z ogromną siłą wpadła pod poprzeczkę.
Niestety odpowiedź Wisły przyszła całkiem szybko. W 33 minucie goście przejęli za krótko wybitą piłkę, która trafiła do Błaszczykowskiego. Kapitan Wisły uderzył za pola karnego, futbolówka odbiła się jeszcze od Błażeja Augustyna i Steinbors nie był w stanie skutecznie interweniować. Był remis, ale w kolejnej akcji Jaga była bardzo blisko znowu objęcia prowadzenie za sprawą niefortunnej interwencji Rafała Janickiego, który był bliski pokonania własnego bramkarza.
Drugą połowę lepiej zaczęła Wisła i Steinbors musiał kilka razy wykazać się swoimi umiejętnościami. Ale to Jaga miała lepszą okazję bramkową. W 57 minucie po prostopadłym podaniu Jesusa Imaza w sytuacji sam na sam z Lisem znalazł się Tomas Prikryl. Niestety Czech przegrał ten pojedynek.
Przeczytaj także:Coraz więcej Polaków w kadrze Jagiellonii
Z upływem minut mecz stawała się coraz gorszym widowiskiem. Zmiany dokonywane przez szkoleniowca Jagi (pojawili się Bartosz Bida, Bodvar Bodvarsson, Przemysław Mystkowski) nie poprawiły znacząco obrazu gry. Wisła także coraz bardziej sprawiła wrażenie, że jest zadowolona z punkty i bramek więcej nie było.
Jagiellonia Białystok – Wisła Kraków 1:1 (1:1)
Bramki: 1:0 – Macie Makuszewski (25), 1:1 – Jakub Błaszczykowski (33).
Jagiellonia: Steinbors – Arsenić, Runje, Augustyn, Wdowik (62. Bida) – Pospisil (85. Camára), Romanczuk – Makuszewski (71. Mystkowski), Imaz, Přikryl (62. Bodvarsson) – Puljic (84. Bortniczuk).
Wisła: Lis – Burliga, Janicki, Mehremič, Sadlok – Żukow (84. Kuveljić), Chuca (84. D. Abramowicz) – Silva (68. Szot), Błaszczykowski (73. Basha), Savić – Buksa (68. Bećiraj).
Żółte kartki: Wdowik, Bida, Arsenić (Jagiellonia), Żukow, Basha, Mehremič (Wisła).
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?