Jagiellonie Białystok. Trener chce najpierw poznać zespół, potem mówić o transferach

Nowy szkoleniowiec Żółto-Czerwonych na razie nie chce mówić o personaliach, chociaż zastrzega, że wie, jakich jego drużyna potrzebuje wzmocnień.

- Co do personaliów, polityka musi być spójna. Długo o tym dyskutowaliśmy, ale zanim o czymkolwiek zadecyduję, chcę poznać zespół, „dotknąć” piłkarzy, żeby mieć z nimi styczność. Rozmawialiśmy, jak można ten zespół wzmocnić i wiem, na których potrzebujemy rywalizacji - zaznacza Stolarczyk.

Na razie więcej jest ubytków niż wzmocnień. Jagiellonia pozyskała Portugalczyka Nene (Santa Clara), Mateusza Skrzypczaka (Lech Poznań) i Wojciecha Łaskiego (GKS Jastrzębie), a z wypożyczenia wrócił Hiszpan Juan Camara.

Na plus zaliczyć można też to, że badania medyczne pozytywnie przeszedł Jesus Imaz i niemal na sto procent hiszpański snajper pozostanie w Białymstoku.

- Nie można puszczać białego dymu, dopóki nie ma podpisów na umowie, ale lekarz podpisał się pod jego zdrowiem i dał nam zielone światło. Warunki są dogadane i nie wiem, co musiałoby się zdarzyć, żeby się to nam rozjechało - mówi prezes Jagiellonii Wojciech Pertkiewicz.

Z zespołem trenuje też Ivan Runje, który wraca do gry po ponad rocznej przerwie, spowodowanej kontuzją kolana. Jeśli ze zdrowiem chorwackiego stopera wszystko będzie w porządku osiągnie on dyspozycję sprzed urazu, to będzie stanowić ogromne wzmocnienie linii defensywnej.

- Dyrektor sportowy ma przygotowane propozycje i jest jeszcze moment na to, byśmy wybrali optymalne ogniwa, które będą do nas pasowały. Zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy potentatem i chcemy to wszystko przeprowadzić mądrze, żeby piłkarze, którzy do nas dotrą, rzeczywiście mocno nas wsparli. Nie chcę jednak jeszcze składać deklaracji, kto to będzie - mówi trener Stolarczyk.

Po stronie strat są przede wszystkim dwaj młodzieżowcy: pomocnik Karol Struski, który grać będzie na Cyprze w Arisie Limassol oraz przenoszący się do Śląska Wrocław król strzelców Centralnej Ligi Juniorów Jakub Lutostański. W Białymstoku nie będzie też występował inny król strzelców - ekstraklasy słoweńskiej Ognjen Mudrinski. Będący ostatnio na wypożyczeniu do NK Maribor Serb rozwiązał z Jagą kontrakt za porozumieniem stron.

Kibice nie zobaczą też grupy zawodników, z którymi Jagiellonia nie przedłużyła kontraktów. Michał Żyro podpisał kontrakt z Wisłą Kraków, Pavels Steinbors wraca na Łotwę i będzie strzał bramki RFS Ryga, a Błażej Augustyn, Przemysław Mystkowski i Filip Piszczek szukają nowych pracodawców.

Wciąż nie jest przesądzona przyszłość Jagiellonii, bądź odejście z niej zawodników, którzy byli wypożyczeni z klubów ukraińskich - Marca Guala i Diego Carioki. Na razie wiadomo, że 1 lipca znów zostaną oni piłkarzami zespołów zza naszej wschodniej granicy.

Pewne jest za to, że 20 czerwca trener Stolarczyk zabierze swój zespół na zgrupowanie do Opalenicy, gdzie Żółto-Czerwoni będą szlifować formę do 2 lipca i rozegrają sparingi z poznańskimi zespołami Warty i Lecha oraz z Chojniczanką Chojnice. Pierwszy mecz ligowy Jagiellonia rozegra 16 lipca, o godz. 17.30 u siebie, a jej przeciwnikiem będzie Piast Gliwice.