Jak Motor odpali, to będzie jechał...

/Kurier Lubelski
Z Wojciechem Białkiem, napastnikiem Motoru Lublin, rozmawia Marcin Puka.

W rundzie jesiennej byłeś najlepszym strzelcem Motoru. Do rozpoczęcia rundy wiosennej pozostał niespełna miesiąc, a Ty już imponujesz formą strzelecką.
Zamieniłbym te wszystkie trafienia, na gole w meczach o ligowe punkty. Chcemy za wszelką cenę: dla siebie, dla kibiców, dla Lublina, utrzymać się w pierwszej lidze i chciałbym, żeby moje gole pomogły zrealizować zespołowi ten cel. Jestem zadowolony ze swojej formy i mam nadzieję, że utrzymam ją aż do końca sezonu.

Nie za wcześnie przyszła ta wysoka forma?
Myślę, że nie. Akurat w moim przypadku historia się powtarza. Zawsze w okresie zimowym, około lutego, zaczynałem systematycznie trafiać do siatki. A więc, jest tak, jak powinno.

Kibice bardzo liczą na Twoje bramki w meczach. Spełnisz te nadzieje?
Bardzo chciałbym, ale trzeba pamiętać, że Motor to nie ja, lecz cały zespół. Wszyscy tworzymy jedność i wzajemnie się wspomagamy. Jeżeli wszyscy będziemy dobrze prezentować się na murawie i wygrywać mecze, to będę szczęśliwy. I nie będzie miało znaczenia, kto strzela gole. Ważne, żeby dawały nam trzy punkty.

Zimą do Motoru dołączył napastnik Marek Fundakowski, który w rundzie jesiennej strzelił dla Hetmana Zamość dziewięć goli. Jak ci się z nim współpracuje?
Myślę, że z dnia na dzień jest coraz lepiej. Czas działa na naszą korzyść. Widać, że Marek pomału się rozkręca, poznaje zespół, panujący w nim klimat. Wydaje mi się, że niedługo wszystko będzie funkcjonować jak należy.

Wiosną będziecie grać systemem 1-4-2-3-1, a więc jednym wysuniętym napastnikiem. Może się okazać, że będziesz grał w pomocy. Czy dla Ciebie to jakaś różnicę?
Mam grać tam, gdzie widzi mnie trener i oczywiście tak będzie. Najważniejsze jest dobro zespołu. A czy wystąpię, tu czy tam, nie sprawia mi różnicy. Grałem już na lewej pomocy, więc nie ma najmniejszego problemu. Przy tym systemie w ataku potrzebny jest nam "kawał chłopa", a ja takich warunków fizycznych nie mam.

Wierzysz w utrzymanie w I lidze?

Oczywiście, gdybyśmy nie wierzyli, to by nas tutaj nie było. Zarząd, sztab szkoleniowy, kibice także wierzą, że nie wszystko jeszcze stracone. Mamy niezły terminarz w rundzie wiosennej i wiele będzie zależało od startu. Cztery pierwsze mecze pokażą, gdzie nasze miejsce i o co będziemy się bić.

Czyli jak Motor na początku odpali, to będzie jechał…

Myślę, że tak będzie. I wszyscy będziemy w czerwcu w dobrych humorach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24