Jak spędzą święta zawodnicy Lecha Poznań?

Przyjdźcie na noworoczne derby w Luboniu! Na stadionie Stelli nie zabraknie znanych piłkarzy!

- Każdy czeka na święta, bo po bardzo wyczerpującym sezonie należał się nam urlop, by odpocząć trochę od piłki, odetchnąć od emocji i nabrać nowych sił, bo wiosną też rozgrywki będą bardzo intensywne - mówi w klubowej telewizji Maciej Gostomski.

Nowy numer 1 w bramce Kolejorza, na święta wyjechał do swojego rodzinnego Lipusza na Pomorzu. ­ - Trochę tęskniłem już za swoimi najbliższymi. Od domu dzieli mnie 250 km i kiedy mamy dzień wolnego to nawet nie opłaca się jechać. Dlatego cieszę się, że wreszcie będzie okazja odwiedzić całą rodzinę. Mam też sporo znajomych w Trójmieście, spotkania z nimi zajmą mi trochę czasu.

Maciej Gostomski zdradził, że na pewno nie będzie miał problemów z wybraniem odpowiedniej choinki. - Mieszkam blisko lasu, mamy własne choinki, więc nawet nie trzeba kupować. U nas zawsze choinka była wcześniej. Dekorowaliśmy ją, kiedy spadł pierwszy śnieg. Lubię, gdy choinka jest duża i bardzo kolorowa z wieloma ozdobami - mówi Gostomski.

Ulubioną wigilijną potrawą bramkarza Lecha jest lin w śmietanie na ostro. - Bardzo lubię ryby, potrafię sam je przyrządzać. Lin to moja specjalność. W czasie świąt jestem pierwszy przy stole i ostatni od niego odchodzę. Ale zaraz po Bożym Narodzeniu trzeba będzie wziąć kartkę z rozpiską indywidualnych treningów i zacząć się ruszać - deklaruje 25-letni golkiper. Dla niego był to bardzo dobry rok. Latem z drugiej ligi trafił do drużyny wicemistrza Polski i wygrał rywalizację z Krzysztofem Kotorowskim.

- 2014 rok może być jeszcze lepszy i tego sobie oczywiście życzę. Wiem jednak, że wszystko zależy tylko ode mnie, od mojej pracy na treningach - mówi dla lecht.v Gostomski. W styczniu bramkarz może liczyć na znaczną podwyżkę. Negocjuje bowiem z Lechem Poznań nowy kontrakt i może stawiać twarde warunki.

Zupełnie inaczej święta przeżywać będzie Manuel Arboleda. Obrońca wyjechał do Kolumbii, gdzie ma swoją posiadłość. Zarobione w Polsce pieniądze zainwestował w hodowlę krów. Będzie miał więc okazję, by zobaczyć czy wszystko zarządzane jest tak, jak tego oczekuje. - U nas inaczej świętuje się Boże Narodzenie. Jest lato, ludzie wychodzą na plażę, imprezy są na powietrzu. Także potrawy są zupełnie inne, dostosowane do upałów. W Polsce jest zimno więc świętuje się w domu, w Kolumbii wychodzi się i cieszy z dobrej pogody - mówi Manu.

Kasper Hamalainen spędza święta na południu Finlandii. Wygląda na to, że tak jak my, nie zobaczy śniegu, bo także tam jest ciepło nawet 6 stopni i jeśli pada - to deszcz. Pomocnik zdradza, że głównym daniem wigilijnym w jego kraju jest... szynka. Na świątecznym stole znajdą się oczywiście również ryby. W kuchni fińskiej królują łosoś i śledź. Bardzo popularne są też zapiekanki z ziemniaków i indyka.

Barry Douglas wiele swoich przeżyć opisuje na twitterze. "Home sweet home!" (dom, słodki dom) napisał 18 grudnia po przylocie do Szkocji. Święta i dwutygodniowy urlop spędzi ze swoją narzeczoną, modelką Debbie Shaw.

Ponad 600 km przejechał, by spędzić święta z rodziną Łukasz Trałka, który pochodzi z Ropczyc, koło Rzeszowa. - Święta? Podobnie jak w większości polskich domów. Wigilia i pierwszy dzień u rodziców żony, drugi dzień u moich. Zjeżdża się cała rodzina. To jedyna taka okazja w roku, by usiąść i ze spokojem porozmawiać na wszystkie tematy - mówi lechita.