Jakie są szanse Polski na Euro 2012? Poznaj opinie ekspertów

Stanisław Oślizło (były piłkarz kadry i Górnika Zabrze): Większość Polaków na pewno ucieszyła się z wyników tego losowania. Grupowych rywali można ograć, ale aby tak się stało, Polacy muszą wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. Przestrzegam też przed stawianiem nas w roli grupowego faworyta, bo to bardzo niewdzięczna rola.

Gerard Cieślik (były piłkarz kadry i Ruchu Chorzów): To było dla nas bardzo dobre losowanie, ale przestrzegam kibiców, żeby nie myśleli, że po raz pierwszy w historii już awansowaliśmy do ćwierćfinału. To są mistrzostwa Europy i żeby odnieść w nich sukces, trzeba być w formie.

Jan Furtok (były piłkarz kadry i GKS Katowice): Wszyscy życzyliśmy sobie takiej grupy. Losowanie było dla nas bardzo udane. W Kijowie los się do nas uśmiechnął i mamy naprawdę duże szanse na wyjście z grupy. Najtrudniejszym rywalem moim zdaniem będą Rosjanie, bo z nimi zawsze grało nam się ciężko.

Grzegorz Lato (prezes PZPN): To wyrównana grupa, mogliśmy trafić gorzej, ale i w tym zestawieniu nie będzie żartów. Mówiłem, że chciałem trafić na Czechów i to się udało. Ale inne spiskowe teorie się nie sprawdziły, m.in. Rosja miała grać na Ukrainie. Generalnie nie jest źle. Proszę teraz wszystkich, by pomogli naszej drużynie awansować, by pomogli odnieść sukces. Bo to jest najważniejsze.

Marcin Daniec (zapalony kibic i artysta kabaretowy): Losowanie jest zbliżone do cudu, ponieważ jeśli pomyślę o grupie Holandia, Dania, Niemcy, Portugalia, to robi mi się słabo. A tutaj okazuje się, że Matka Boża też interesuje się piłką nożną i wszyscy, którzy są fanami futbolu, muszą się dziękczynnie modlić. W tym wszystkim najgorsze jest to, że jeżeli nasi z tej grupy nie wyjdą, to nikt na nich nie pozostawi suchej nitki.

Waldemar Fornalik (trener Ruchu Chorzów): W czasie losowania rozgrywaliśmy ligowy mecz w Bełchatowie i jego wyniki poznaliśmy dopiero po zakończeniu gry, gdy inni już analizowali skład poszczególnych grup Euro 2012. Na pewno było to dla nas korzystne losowanie, bo trafiliśmy na rywali, którzy znajdowali się na naszej liście marzeń. Wszyscy trzej rywale na pewno są w naszym zasięgu i mamy sporą szansę na wyjście z grupy. Przestrzegam jednak przed zbytnim optymizmem i świętowaniem już awansu do ćwierćfinału, bo w finałach mistrzostw Europy nie ma łatwych meczów. Wierzę jednak, że wykorzystamy atut własnego boiska i po raz pierwszy w historii zagramy w fazie pucharowej ME.

Marek Koniarek (dyrektor Rozwoju Katowice, były piłkarz GKS Katowice i reprezentacji Polski): Wszyscy w Polsce się cieszą z wyników losowania. To byli wymarzeni rywale dla naszej reprezentacji. Los się do nas uśmiechnął i musimy to wykorzystać. Nasi piłkarze są teraz skazani na awans do fazy pucharowej. Przeciwnicy nie są przecież najmocniejsi, wygrywaliśmy już z nimi w przeszłości, a teraz w dodatku gramy u siebie i gdybyśmy tego nie wykorzystali, to byłaby to wielka porażka Franciszka Smudy i jego drużyny. Naszym najgroźniejszym rywalem będą Rosjanie. W ich kadrze grają klasowi zawodnicy występujący w dobrych zachodnich klubach, a i liga rosyjska jest znacznie silniejsza od naszej ekstraklasy.

Jan Żurek (były trener GKS-u Katowice i Górnika Zabrze, Podbeskidzia, Polonii Bytom, Ruchu Radzionków, ekspert stacji Canal Plus): Mieszkam na Śląsku, mam rodzinę w Niemczech i wiem, że Niemcy mogą nam tylko pozazdrościć grupy na Euro 2012. Nie mamy prawa narzekać, bo w takim razie, co oni mają powiedzieć? Mamy ciekawą grupę i wielką szansę awansu. Pamiętajmy, że mistrzostwa są turniejem, mogącym przynieść wielkie niespodzianki. Przecież mistrzami byli Grecy i Duńczycy, choć nikt na nich wtedy nie stawiał. Nasi piłkarze, niesieni dopingiem też powinni postarać o coś fajnego. Kluczem będzie mecz otwarcia z Grekami. Nie martwiłbym się o motywację i mobilizację na Euro. Przecież to piłkarskie święto, na które czeka się cztery lata.

Jan Urban (były piłkarz Górnika Zabrze i reprezentacji Polski): Faktycznie pod względem teoretycznym mamy grupę marzeń, bo wystarczy spojrzeć na składy innych grup. Tym bardziej wzrosną teraz wymagania wobec drużyny Franka Smudy. Wszyscy mówią, że po takim losowaniu trzeba wyjść z grupy! Ale wielkie firmy nie zawsze są w dobrej formie na takich imprezach, o czym przekonali się Włosi i Francuzi podczas mistrzostw świata w RPA. Ich piłkarze byli zmęczeni wyczerpującym sezonem. Natomiast nasi rywale - Grecja, Rosja i Czechy zapewne nie będą miały takiego problemu i będą dobrze przygotowane pod względem fizycznym.

Jurij Szatałow (były trener Polonii Bytom): Nie podzielam tego optymizmu, który wszystkich ogarnął po losowaniu. Uważam, że przed polską drużyną bardzo trudne zadanie. Problemem może być nastawienie piłkarzy, bo z tym jest największy problem. Inaczej podchodzą do gry z Hiszpanią czy Niemcami, a bywa, że inaczej do mniej wymagających rywali. Podstawą jest więc mentalne nastawienie i mobilizacja. Mamy niby grupę marzeń, ale to tak naprawdę bardzo wyrównana grupa, z której każdy ma szansę awansować. Jeszcze raz przestrzegam przed hurraoptymizmem.

Bogdan Kalus (aktor, zapalony kibic piłkarski): Nie wiem u kogo załatwiliśmy taki wynik losowania Euro 2012, ale raczej nie u obecnego papieża. To oczywiście żart, a mówiąc już poważnie to mieliśmy w Kijowie więcej szczęścia niż rozumu. Uważam, że na pewno wyjdziemy z grupy, ale swoją przygodę z mistrzostwami zakończymy w ćwierćfinale, bo tak trafiamy na zespół z grupy B, a tam wszystkie drużyny są znacznie silniejsze od naszej kadry. Słyszałem już narzekania polskich hotelarzy, że rywale są mało atrakcyjni i nie da się zarobić na ich kibicach. Pragnę ich uspokoić, bo jeden Rosjanin, który przyjedzie do nas na Euro wyda 10 razy więcej niż Niemiec czy Anglik, który poleci na Ukrainę.

Jerzy Wyrobek (trener Zagłębia Sosnowiec, były piłkarz Ruchu Chorzów i reprezentacji Polski): Wygląda to bardzo optymistycznie, ale pamiętajmy, że aby wyjść z grupy trzeba zwykle wygrać dwa mecze, a to nie będzie wcale łatwe zadanie. Kluczowy będzie mecz otwarcia mistrzostw w Warszawie. Pokonanie Greków postawiłoby nas w bardzo dobrej sytuacji. Ten zespół uważam za najsłabszy w naszej grupie. O awans poza nami bić się będą Czesi i Rosjanie.

Mariusz Czerkawski (najlepszy w historii polski hokeista): Gdyby taką grupę w jakiejś poważnej imprezie wylosowali polscy hokeiści, to ich szanse na awans byłyby znikome, bo wiadomo, że w tej dyscyplinie sportu Czesi i Rosjanie to światowi potentaci i na lodzie wygrać moglibyśmy tylko z Grekami. Piłkarze z losowania mogą jednak być zadowoleni, bo lepiej w Euro 2012 trafić nie mogli. Fajnie, że przez pół roku będziemy żyć nadziejami na awans do ćwierćfinału, ale przez to na kadrowiczach i trenerze Smudzie ciążyć będzie dodatkowa presja. Jesteśmy faworytami grupy i jeśli z niej nie wyjdziemy, to wszyscy ten wynik uznają za klęskę i nikt nie będzie pamiętał, że Polska w rankingu przygotowanym przez UEFA sklasyfikowana była najniżej spośród wszystkich finalistów.

Marek Szczerbowski (dyrektor Stadionu Śląskiego): Prawdopodobieństwo wylosowania takiej grupy było bardzo małe, bo praktycznie z każdego koszyka trafiliśmy na teoretycznie najsłabszy zespół, a jednak się udało! Mamy realne szanse na awans do ćwierćfinału, ale pamiętajmy, że rola faworyta nie jest łatwa. Z Czechami po raz ostatni graliśmy w Polsce w 2008 roku na Stadionie Śląskim i wygraliśmy 2:1. Życzyłbym sobie powtórzenia tego wyniku, stylu gry i atmosfery panującej na trybunach w ostatnim naszym grupowym spotkaniu we Wrocławiu. Bardzo podobała mi się ceremonia losowania w Kijowie, a zwłaszcza zaproszenie do udziału w nim dawnych gwiazd mistrzostw Europy.

Drogadoeuro2012.pl - sprawdź jak toczą się przygotowania do mistrzowskiego turnieju