Jakie ustawienie wybierze Urban na mecz z Ruchem?

Marek Koktysz
Artur Jędrzejczyk wróci na prawą obronę, a na środku zagra prawdopodobnie Astiz
Artur Jędrzejczyk wróci na prawą obronę, a na środku zagra prawdopodobnie Astiz Bartek Syta / Polskapresse
W niedzielę o 17:00 przy Łazienkowskiej 3 w Warszawie lider T-Mobile Ekstraklasy podejmie u siebie wicemistrza Polski - Ruch Chorzów. Trener Wojskowych raczej nie powinien mieć większych problemów z doborem wyjściowego składu.

Zmiany będą wymuszone w formacji obronnej. Jakub Rzeźniczak będzie pauzował za kartki i spotkanie z Ruchem obejrzy z trybun. Dlatego selekcjoner stołecznej drużyny będzie musiał wrócić do starego ustawienia linii defensywnej. To oznacza, że na swoją nominalną pozycję (prawa obrona) wróci Artur Jędrzejczyk, który był ostatnio wystawiany jako stoper. W jego miejsce na środek obrony wskoczy Iniaki Astiz albo Marko Suler. Wydaje się, że do spółki z Michałem Żewłakowem Urban będzie wolał Hiszpana. Na lewej stronie obrony zagra oczywiście Kuba Wawrzyniak. Do składu powraca po kontuzji Dickson Choto, ale jego zobaczymy na ławce rezerwowych.

Jeśli chodzi o pomoc, to wiemy już, że Vrdoljak nie zagra do końca roku. W jego miejsce prawdopodobnie, tak jak w meczu z Lechem i Widzewem, wskoczy Dominik Furman, a pomagać mu będzie Janusz Gol. Eksperci zastanawiają się jeszcze czy Urban nie da szansy Danielowi Łukasikowi, który również przejawiał ostatnio wzrost formy. Pewniakiem jest Miroslav Radović, który obecnie nie ma specjalnej konkurencji na swoją pozycję. Na skrzydłach zagrają Kosecki (jeśli wykuruje się do niedzieli), a na drugim pewnie zobaczymy Salinasa. Takie przypuszczenia wynikają z tego, że Michał Żyro zszedł z boiska w meczu z Widzewem już po pierwszej połowie, a Paragwajczyk dał dobrą zmianę. Być może młody legionista myśli już o transferze, stąd jego mało porywające występy. Do dyspozycji Urbana będzie też Michał Kucharczyk.

Na szpicy oczywiście niepodzielnie rządzi Ljuboja. Jest to zresztą na ten moment jedyny, sensowny wybór dla trenera. Choć Serb zmagał się z drobnym urazem, to powinien być gotowy na Ruch. Marek Saganowski ciągle czeka na opinie z zagranicznych klinik, odnośnie swojego zdrowia. Ostatnie badania EKG "Sagana" wykazały jednak, że jego stan zdrowia się poprawia! Sam Marek twierdzi, że być może jego problemy były spowodowane jakąś niezaleczoną infekcją.

A czego przed samym spotkaniem obawia się najbardziej Jan Urban? Arkadiusza Piecha? Skądże znowu. Selekcjoner Wojskowych boi się o... pogodę. - Obawiam się jedynie śniegu. Pokazaliśmy, że umiemy grać z rywalami u siebie i na wyjeździe. Największym wrogiem jesteśmy my sami dla siebie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24