Jakim składem Legia zagra z Lechem? [PRZEWIDYWANY SKŁAD]

Marek Koktysz
Jakub Kosecki powinien zagrać w pierwszym składzie Legii
Jakub Kosecki powinien zagrać w pierwszym składzie Legii sylwester wojtas
Już o 15:30 w Warszawie wielkie piłkarskie święto w Polsce. Przy Łazienkowskiej zmierzą się dwa najlepsze kluby w kraju. Na mecz przyjeżdża 25 skautów z europejskich klubów, więc jest o co walczyć. Komu da się zaprezentować Henning Berg?

Relacja na żywo z meczu Legia Warszawa - Lech Poznań w Ekstraklasa.net!

BRAMKA

Tutaj innego wyboru niż Dusan Kuciak być nie może. Słowak, który praktycznie w każdym okienku transferowym jest łączony z przenosinami do jakiegoś europejskiego klubu, będzie miał okazję pokazać się przyszłemu pracodawcy.

OBRONA

Trener Legii w defensywie pola do manewru wielkiego nie ma. Na lewej stronie zagra jedyny w kadrze obrońca na tej pozycji - Tomasz Brzyski. Parę stoperów stworzą Dossa Junior oraz Jakub Rzeźniczak. Na prawej stronie, w naszym odczuciu, powinien zagrać Bartosz Bereszyński. Jeżeli Berg wie, ile znaczy dla niego pojedynek ze swoim byłym klubem, to wypuści go od pierwszej minuty. Powinien to zrobić również dlatego, że Broź w ostatnim meczu wyglądał mizernie.

POMOC

Wątpliwe jest, żebyśmy doczekali się dzisiaj ofensywnego ustawienia Legii. Berg postawi raczej na sprawdzony duet dwóch, defensywnych (przynajmniej w teorii) pomocników, czyli Ivo Vrdoljaka i Tomasza Jodłowca. Ten pierwszy będzie zagrożony wykluczeniem na następny mecz, jeżeli tylko obejrzy żółtą kartkę. Na lewej stronie zobaczyć powinniśmy Jakuba Koseckiego, którego trener zabrał na przedmeczową konferencję prasową. "Kosa" wypracował zwycięskiego gola wchodząc z ławki rezerwowych w Gliwicach i powinien narobić więcej zamieszania na połowie rywala niż Żyro. Prawe skrzydło zostawiamy dla Radovicia, którego Berg, naszym zdaniem, będzie chciał zmieścić w składzie razem z Dwaliszwilim, który dał zwycięskiego gola w meczu z Piastem. Na pozycji środkowego, ofensywnego pomocnika, biorącego na siebie ciężar rozgrywania piłek - Ondrej Duda.

ATAK

Miejsce na szpicy powinno przypaść Władimerowi Dwaliszwiliemu, który wygrywa rywalizację z Orlando Sa w oczach Berga. Naszym zdaniem zresztą Norweg nie ufa doświadczonemu Portugalczykowi i woli Gruzina, w którego mocno wierzy. To było widać, kiedy "Lado" po strzelonej w Gliwicach bramce podbiegał wyściskać szkoleniowca Legii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24