Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakub Szmatuła: Piast jest drugi i można zakończyć sezon? To nie jest tak! Chcielibyśmy dograć sezon, wszyscy na to liczą

Tomasz Kuczyński
Tomasz Kuczyński
Jakub Szmatuła
Jakub Szmatuła Karolina Misztal
Bramkarz Piasta Jakub Szmatuła mówi nam m.in. o tym, jak teraz wyglądają jego treningi i co powinno się stać, gdyby nie udało się dokończyć sezonu. Stawia na uwzględnienie obecnej tabeli PKO Ekstraklasy, w której prowadzi Legia Warszawa, a Piast jest drugi. Tak naprawdę, chciałby jednak, aby się udało dokończyć rozgrywki.

Jak wygląda teraz pana dzień, gdy nie ma rozgrywek? Biega pan po lesie?

Oczywiście, musimy się przecież ruszać. Mamy przygotowane rozpiski treningowe. Trzeba wykonać swoją pracę. Oczywiście, trochę w innym charakterze, ale trzeba to zrobić - i siłownia i treningi, wszystko jest profesjonalnie rozpisane, wiemy, co mamy robić w danym dniu. Biegając mamy GPS-y, wszystko jest analizowane przez trenerów. Funkcjonujemy normalnie, na tyle ile się da...

Biegając mamy GPS-y, wszystko jest analizowane przez trenerów

Gdy jechaliście do Gdańska na mecz Pucharu Polski z Lechią 11 marca, już było inaczej niż zwykle.

Tak, mieliśmy jechać pociągiem, ale w kontekście tego wszystkiego, uznaliśmy wszyscy razem, że autobus będzie dużo bezpieczniejszy.

Przypuszczał pan wtedy, że będzie to ostatni mecz piłki nożnej w Polsce przed zawieszeniem rozgrywek?

Nikt pewnie nie przypuszczał, choć wiadomo, że graliśmy już przy pustych trybunach, a przecież gramy przede wszystkim dla kibiców. Granie przy pustych trybunach na dłuższą metę, nikomu z nas by się nie podobało. Lepiej nam grać z kibicami, w dodatku bez nich klub nie zarabia na biletach. Nie myśleliśmy wtedy, że to wszystko tak się potoczy, ale wydaje mi się, że decyzja o zawieszeniu rozgrywek była słuszna. Oby to się jak najszybciej skończyło, liczymy na to.

Uda się dokończyć ten sezon?

Liczę, że będzie dograny do końca. Wszyscy na to liczą. To nie tak, że Piast jest teraz na 2. miejscu i fajnie - chcielibyśmy zakończyć sezon, wszystko dobrze. Jest inaczej: Chcielibyśmy dograć sezon do końca i zakończyć na takim, a daj Boże, na wyższym miejscu. To jest życie. Jest nieprzewidywalne i pisze różne scenariusze. Na dziś stoimy, można powiedzieć, że cały świat nie gra, oprócz chyba Australii i Białorusi. Chiny coraz lepiej radzą z tą epidemią, nas teraz to dotyka, obyśmy sobie też jak najszybciej z tym poradzili.

Gdyby się nie udało wznowić rozgrywek, to co byłoby lepsze: anulowanie sezonu, czy zachowanie obecnej tabeli?

Nie mnie to oceniać, ale trzeba pamiętać, ile kolejek już rozegrano, większość sezonu jest za nami

Jak już, to zachowanie tabeli, bo dużo tych meczów było. To nie były 2-3 kolejki, żeby można anulować. Było już 26 kolejek, większość sezonu została rozegrana. Nie mi to oceniać, ale trzeba pamiętać, ile kolejek już rozegrano, większość sezonu jest za nami.

Fakt, że w czerwcu tego roku nie będzie mistrzostw Europy, daje nadzieję, na zakończenie rozgrywek?

Tak mi się wydaje, że to tak zostało zrobione, że jeżeli ten obecny stan szybko się zakończy, będzie szansa dograć resztę kolejek. Wiadomo, że mecze wtedy będą się nakładały, będzie ich dużo w krótkim czasie, ale trzeba będzie sobie poradzić z taką sytuacją. Jeżeli będzie możliwość, to bardzo chcielibyśmy grać.

Nie obawia się pan odgórnej decyzji, poprzez UEFA, PZPN, że piłkarze będą mieli obniżone kontrakty?

Nic mi na ten temat nie wiadomo, żadne słuchy do nas nie doszły, nie wypowiadamy się nawet na ten temat. My pracujemy, na tyle ile dziś pozwalają warunki. Staramy się naszą pracę wykonywać jak najlepiej.

Wracają do sprawy treningów. Ma pan możliwość pobiegania gdzieś w odosobnieniu?

Tak. Wiadomo, że unikamy skupisk ludzi. Siedzenie w domu cały czas też nie jest za dobre. Nawet jest wskazane, aby się trochę przewietrzyć, oczywiście unikając miejsc, do których można było wcześniej chodzić. Wykorzystuję miejsca, gdzie mam możliwość wykonać trening biegowy, czy siłowy.

W domu nie mają pana dosyć? Rodziny dziennikarzy sportowych już narzekają, że nie jeździmy na mecze.

(śmiech) Wszędzie jest bardzo podobnie, a to jest dopiero pierwszy tydzień takiej sytuacji. Oby to trwało jak najkrócej, bo, nie daj Boże, gdy będzie jeszcze dłużej, różnie to może wyglądać w naszych domach (śmiech).

Co z piłką nożną? Ogląda pan powtórki meczów w telewizji?

Czasami włączę, zobaczę, aby zapomnieć o tym wszystkim, ale wiadomo, że jednak ogląda się wiadomości, śledzi na bieżąco sytuację. Ciągle się słyszy o nowych przypadkach zachorowań... To jest życie, a nikt nie przypuszczał, że będziemy mieć do czynienia z czymś takim.

Zobacz koniecznie

Nie przegap

Zobacz koniecznie

🔔🔔🔔

Pobierz bezpłatną aplikację Dziennika Zachodniego i bądź na bieżąco!

Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jakub Szmatuła: Piast jest drugi i można zakończyć sezon? To nie jest tak! Chcielibyśmy dograć sezon, wszyscy na to liczą - Dziennik Zachodni

Wróć na gol24.pl Gol 24