Jakub Zieliński, czyli młody golkiper z wielkim talentem. Debiut 14-latka na trzecioligowych boiskach [WYWIAD]

Jakub Zieliński zadebiutował w derbowym meczu przeciwko Bałtykowi Gdynia, rozgrywając całe spotkanie. Na występ w sobotnim meczu zapracował sobie dzięki znakomitej postawie oraz solidnej pracy na treningach pierwszego zespołu. Jego drużyna pokonała rywala 3:2. Młody golkiper, pomimo dwóch straconych bramek pomógł zespołowi, popisując się fantastyczną interwencją.

Debiut w trzeciej lidze, drugie miejsce w tabeli po 10. kolejkach, gra w reprezentacji Polski w kadrze U-15 – co czujesz osiągając tyle w tak młodym wieku?

Jestem bardzo dumny z mojej postawy. Nie sądziłem, że w tak młodym wieku, mogę tyle osiągnąć. Oczywiście, nie byłoby to możliwe bez trenera Łukasza Skowrona. Jest dla mnie mentorem. Udziela mi rad i wskazówek, które pozwalają stać się lepszym piłkarzem. Z Gedanią jestem związany od dzieciaka. Wsparcie klubu również jest dla mnie cenne i miało duży wpływ na to, gdzie obecnie się znajduje.

Kiedy się dowiedziałeś, że wystąpisz w meczu z Bałtykiem Gdynia? Byłeś zaskoczony tą decyzją?

Od dawna oswajałem się z myślą, że kiedyś musi się to zdarzyć, dlatego nie byłem zaskoczony tą decyzją. Z racji mojego wieku, debiut był uzależniony od decyzji PZPN, moich rodziców oraz lekarza, którzy musieli udzielić specjalnej zgody. PZPN potwierdził moją zdolność do gry.

Czy towarzyszyła Ci trema przed, podczas spotkania? Czy jednak udało Ci się opanować emocje?

Odczuwałem bardzo dużą tremę, natomiast na rozgrzewce zapanowałem nad emocjami i czułem się już dobrze.

Jak układa Ci się komunikacja z linią obrony i jak podchodzą do Ciebie starsi koledzy w zespole?

Przed meczem starsi zawodnicy rozmawiali ze mną i mnie wspierali. Było to dla mnie bardzo ważne, ponieważ takie sytuacje dodają pewności siebie. Dzięki nim nie odczuwałem takiego stresu, jak przed rozgrzewką. Komunikacja odbywa się bezproblemowo, tak więc na boisku jak i poza nim rozumiemy się doskonale. Koledzy z zespołu dali mi do zrozumienia, że dla nich nie jest istotny wiek.

Jakie są Twoje najmocniejsze strony?

W mojej ocenie komunikacja, decyzyjność, gra na linii, gra w powietrzu i gra nogami.

Wymieniłeś chyba wszystkie cechy dobrego bramkarza. Istnieje jakiś aspekt w Twojej grze, który można poprawić?

Zdecydowanie lewa noga, która jest słabsza od prawej. Chcę żeby była równie dobra.

Czy inspirujesz się jakimś piłkarzem?

Moim ulubionym piłkarzem jest bramkarz Manchesteru City, Ederson. Podoba mi się jego gra nogami, wolej boczny, decyzyjność oraz agresja na boisku. Pomógł bardzo mocno w zdobyciu mistrzostwa w sezonie 2018/2019. Również inspiruje się Janem Oblakiem. Jego występ w finale Ligi Mistrzów z 2016 roku zostanie mi na długo w pamięci.

Jakie są Twoje aspiracje i plany na przyszłość?

Obecnie, skupiam się na grze w Gedanii, w której chciałbym rozegrać jeszcze dwa sezony. Będę dążył do tego, aby w przeciągu kilku lat pojawić się na boiskach pierwszej ligi lub Ekstraklasy. To jest mój cel, do którego chce dążyć. Jeśli będę ciężko pracował na treningach wiem, że to osiągnę.

11. kolejkę Gedania rozegra na wyjeździe z KP Starogardem Gdańskim. Mecz odbędzie się 7 października o godzinie 15:30. Spotkanie będzie okazją dla młodego golkipera, by pokazać się ponownie z dobrej strony.