Jan Żurek: - Zdawaliśmy sobie sprawę z potencjału drużyny z Bełchatowa, ale przygotowaliśmy się starannie do tych zawodów. Gdybyśmy grali konsekwentniej, tak jak w pierwszej połowie, albo do utraty bramki to mieliśmy szansę do osiągnięcia dobrego wyniku. Przegraliśmy, popełniliśmy indywidualne błędy, głównie też taktyczne. Ja powiedziałem od samego początku, że czeka nas dużo pracy. To była konfrontacja z najlepszą drużyną ligi i ona pokazała w jakim jesteśmy miejscu, ale czy na ostatnim? Tak, jesteśmy na miejscu ostatnim, ale musimy robić wszystko, żeby w każdym następnym meczu zdobywać punkty. Przegraliśmy pierwszy mecz, ale powiedziałbym tych, informacji płynących z tego meczu jest też bardzo dużo. W jakim kierunku musimy iść i jak pracować, żeby pewne rzeczy poprawić.
Kamil Kiereś: - Spotkania jak dzisiaj bywają najtrudniejsze, gra pierwszy zespół w tabeli z ostatnim. Zdawaliśmy sobie sprawę, że musimy zdobyte punkty zostawić na boku. Wiedzieliśmy że nowy trener, nowa motywacj, generalnie Tychy to jest taki zespół, że jeżeli jest poukładany w defensywie to trudno go sforsować i tak dzisiaj było w tym spotkaniu. Dla nas najtrudniejszym zadaniem przed tym spotkaniem było takie przygotowanie mętalne, myślę że zespół stanął na wysokości zadania, na pewno nie zlekceważył przeciwnika. Dążyliśmy charakternie do zdobycia pierwszej bramki i to był taki kluczowy moment, bo do momentu kiedy zdobyliśmy bramkę właśnie Tychy też do przerwy miały dwie sytuacje, jedną z akcji, drugą ze stałego fragmentu gry i różnie się to mogło, powiedzmy, ułożyć. Dlatego od razu mówiłem moim zawodnikom właśnie efekt tej mentalości w tym spotkaniu, tego zaangażowania, determinacji. Wiadomo, że mamy swój potenciał
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?