Janusz Piechociński wkurzył kibiców Ruchu Chorzów. Poszło o wpis na Twitterze dotyczący wartości znaku "Ruch"

O co poszło? O wpis, którzy brzmi tak: Wartość znaku "Ruch" wyceniono na 0 zł Co o tym myślą kibice z Chorzowa? - napisał Piechociński.

Kibice szybko zareagowali wpisami typu "U nas bezcenna (ten niebieski z eRką), więc średnia wychodzi wysoka. Poza tym spokojnie, podniesiemy się", "Chyba coś się Panu pomieszało", "A może warto pomyśleć nim cokolwiek się napisze? Czymś innym jest "Ruch" a czymś innym @ruchchorzow1920 Naprawdę tak ciężko zerknąć w wujka Google nim się walnie takiego babola?".

Renata Hericht, członek stworzenia Wielki Ruch napisała "Panie Januszu @ruchchorzow1920 nie ma nic wspólnego z tym Ruchem , o którym Pan pisze" i podała link do informacji ze strony www.dlahandlu.pl pod tytułem "Wartość znaku "Ruch" wyceniono na 0 zł", gdzie czytamy:

"W ub.r. Ruch zanotował spadek przychodów sprzedażowych o 7,5 proc. do 1,24 mld zł, 77,34 mln zł straty operacyjnej (wobec 42,57 mln zł w 2017 roku) i aż 352,23 mln zł straty netto (rok wcześniej wyniosła ona 56,81 mln zł). Na tym ostatnim wyniku zaciążyły odpisy, m.in. 253,67 mln zł na obligacje spółki Lurena Investments - podały wirtualnemedia.pl". Chodzi oczywiście o RUCH SA, polskie przedsiębiorstwo handlu detalicznego zajmujące się głównie dystrybucją prasy.

Jeśli to miał być żart, to kibicom Ruchu przeżywającego problemy, nie przypadł do gustu. Jeden z nich napisał: "Zapraszam do Chorzowa to zobaczysz ile wart jest prawdziwy Ruch", na co Piechociński (lub osoba prowadząca jego konto na Twitterze) odpisał: "Misiaku grałem tam kilka meczy". Na ripostę nie trzeba było długo czekać: "Meczów 😁".

Konto Janusza Piechocińskiego na Twitterze obserwuje ponad 74 tysiące osób, w tym prezes PZPN Zbigniew Boniek.

Justyna Święty-Ersetic na Memoriale Kusocińskiego na Stadionie Śląskim