Jarosław Fojut wraca po 11 miesiącach. Wystąpi w Kielcach

Po pierwsze dlatego, że ze składu Pogoni wypadło dwóch obrońców. Sebastian Walukiewicz i David Stec otrzymali w meczu z Górnikiem Zabrze (3:1) po czwartej żółtej kartce w sezonie, a to oznacza pauzę w Kielcach. Trener Kosta Runjaić wielkiego wyboru w zmiennikach nie ma. Na prawej obronie wystąpi Jakub Bartkowski na jej środku Jarosław Fojut. W pierwszej drużynie Pogoni trenuje także utalentowany obrońca Hubert Sadowski, ale szkoleniowiec wykluczył jego występ w Kielcach.

- Sadowski trenuje z nami, rozwija się, ale od ekstraklasy jest jeszcze bardzo daleko - mówi trener Kosta Runjaić. - Podobnie jak reszta nastolatków, która jest w zespole. W Kielcach zagra Fojut.

Przypomnijmy, że Jarosław Fojut dopiero wraca do gry w ekstraklasie po poważnej kontuzji kolana. 17 marca 2018 - nasz stoper zapamięta na długo. Wtedy zerwał więzadła. Rozbrat z futbolem okazał się trochę dłuższy niż przypuszczano. W piątek Fojut wróci do ekstraklasy po 11 miesiącach. Partnerować mu będzie Mariusz Malec.

- Cieszę się, że „Mario” strzelił z Górnikiem swoją pierwszą bramkę w ekstraklasie - mówi Adam Buksa, napastnik Pogoni. - W ostatnich meczach wyjazdowych graliśmy tak samo dobrze, jak rywal, a może i lepiej. Musimy doszlifować detale i wygrane na wyjazdach także zaczną przychodzić - dodaje napastnik Pogoni.

Trener Runjaić nadal nie ma do dyspozycji Adama Frączczaka, Davida Niepsuja, Soufiana Benyaminy i Huberta Matyni. Z kolei Spas Delev znowu może zacząć mecz na ławce rezerwowych.

- To normalne i tak się czasami zdarza, że ktoś musi usiąść na ławkę. W piątek będą na niej także nasze dwa nowe nabytki z zagranicy - dodaje trener Runjaić. - Zapewniam, że nie dochodzi o jakiś domniemany transfer Deleva. To czysto taktyczne decyzje.

W Kielcach w ataku zagra po raz kolejny Buksa, choć jego licznik goli zatrzymał się w listopadzie na 6.

- „Buksi” grał dobrze w Gdańsku, a jeszcze lepiej z Górnikiem - zapewnia trener Runjaić. - Dużo pracuje z piłką, wchodzi w pojedynki, stwarza przestrzeń innym. Tak powinien pracować każdy w drużynie. A jeżeli chodzi o jego znajomość niemieckiego, to jest z pewnością lepsza niż moja polskiego.

MAGAZYN SPORTOWY GS24.pl