Jarota z nową władzą jednak dalej gra w II lidze

Kamil Bachorz, Radosław Patroniak / Głos Wielkopolski
Stadion piłkarski w Jarocinie w rundzie jesiennej może przeżywać prawdziwe oblężenie
Stadion piłkarski w Jarocinie w rundzie jesiennej może przeżywać prawdziwe oblężenie Magdalena Sobkowiak/Polskapresse
W Jarocinie po rezygnacji prezesa Ryszarda Grzebyszaka długo zastanawiano się nad losem drużyny. Ostatecznie znalazła się grupa chętnych, na czele z prezesem Janem Raczkiewiczem, do przejęcia władzy, a w zasadzie do dalszego finansowania zespołu na poziomie II ligi.

To dobra wiadomość dla kibiców, bo przecież łatwo roztrwonić dorobek klubu z dnia na dzień, a znacznie trudniej go odbudować nawet w kilka lat. Niepewność piłkarzy i działaczy zastąpiła więc nadzieja na utrzymanie trzonu drużyny z poprzedniego sezonu. Nie bez kozery trener Czesław Owczarek mówił, że ubytki nie dotyczą formacji defensywnej, a wiadomo, że to właśnie od niej tworzy się skład. W dodatku w ataku pozostał najlepszy snajper Jaroty, Krzysztof Bartoszak, który na testach nie przekonał do siebie trenera Lechii Gdańsk, Tomasza Kafarskiego.

Wiosną jarocinianie nie zawsze potwierdzali miano zespołu własnego boiska. Jesienią to się może zmienić, tym bardziej że końcówka poprzedniego sezonu była optymistyczna. W osiągnięciu wysokiej formy na pewno pomogą małe zmiany kadrowe. Lista ubytków nie przeraża. Z kolei nowe twarze nie mają znanych nazwisk, ale to nie jest chyba wielki problem dla trenera Owczarka, który od wielu lat szuka utalentowanych zawodników w niższych klasach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24