Jasne cele Termaliki przed ostatnią kolejką

Marcin Foltyn / Gazeta Krakowska
Piłkarze Termaliki Bruk-Bet muszą już liczyć nie tylko na siebie
Piłkarze Termaliki Bruk-Bet muszą już liczyć nie tylko na siebie Mikołaj Suchan / Polskapresse
Pokonać Piasta i liczyć na porażkę KSZO - tyle do zrobienia pozostaje piłkarzom Termaliki Bruk-Betu w ostatniej kolejce. Warunki do utrzymania w I lidze są jasne.

Jeśli Dolcan Ząbki otrzyma walkower za mecz z Odrą Wodzisław Śląski, a wszystko wskazuje na to, że tak właśnie się stanie, to niecieczanie będą potrzebować zwycięstwa nad Piastem Gliwice, przy jednoczesnej porażce KSZO Ostrowiec Świętokrzyski z Sandecją w Nowym Sączu.

- Łatwo nie będzie, ale liczymy na nasze zwycięstwo w ostatnim meczu. Będziemy też oczekiwać na wynik KSZO w Nowym Sączu. Jeśli my wygramy a oni przegrają, to zostajemy, jeśli coś się nie powiedzie, to będzie wszystkim smutno... - mówi wyraźnie przygnębiony Marcin Szałęga, autor jedynego gola dla beniaminka w meczu z Dolcanem Ząbki.

Właśnie porażka w dość nieoczekiwanych rozmiarach mocno skomplikowała sytuację Termaliki. Nawet sami piłkarze nie do końca wiedzą, co było przyczyną pogromu. - Ciężko powiedzieć, co się z nami stało. Szybko zdobyliśmy gola i wydawało się, że kontrolowaliśmy mecz. Potem rywale strzelili bramkę życia, przy kolejnej popełniliśmy błąd w kryciu i objęli prowadzenie. Następnie postawiliśmy wszystko na jedną kartę i musieliśmy się odkryć, graliśmy pod koniec praktycznie dwójką w obronie i stąd rywale z łatwością strzelili w końcówce kolejne dwie bramki - ocenia skrzydłowy Termaliki Bruk-Betu.

Zdaniem pomocnika niecieczan, zamiast składać obietnice przed ostatnim meczem sezonu, niecieczanie muszą po prostu zrobić to, co do nich należy. - Ja już nie chcę nic obiecywać. My dużo mówimy a mało robimy. Czas to zmienić. Musimy wyjść i zagrać swoje i zobaczymy, co będzie - mówi Szałęga, który z powodu kontuzji musiał opuścić boisko w Ząbkach jeszcze w pierwszej połowie. - Odnowiła mi się kontuzja. W meczu z Pogonią skręciłem kostkę, teraz znowu się odezwała i dlatego mój występ w ostatnim meczu niestety stanął pod znakiem zapytania - kończy Szałęga.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24