Jedenastka 23. kolejki Ekstraklasa.net!

BRAMKARZ:
Sergei Pareiko (Wisła Kraków) – Porażka z Ruchem Chorzów mogła mieć znacznie większe rozmiary. Estończyk bronił jednak na tyle wyśmienicie, że skończyło się na 1:0 dla „Niebieskich”. Tylko Siergiej Pareiko spośród zawodników, którym wygasają w czerwcu umowy, zasługuje na dłuższy pobyt pod Wawelem.

OBROŃCY:
Paweł Golański (Korona Kielce) – Telewizyjnym komentatorom Canal+ Sportu, aż brakowało epitetów, aby opisać grę prawego obrońcy. Nie dość, że dobrze zabezpieczał tyły, to jeszcze wyprowadził złocisto-krwistych na prowadzenie, którego jak się później okazało, Korona już nie oddała.

Rafał Grodzicki (Ruch Chorzów) – Puszczamy w niepamięć samobója z Podbeskidziem Bielsko-Biała bowiem kapitan „Niebieskich” z zimną krwią wykorzystał rzut karny, który przeważył o zwycięstwie nad Wisłą Kraków. Poza tym był nie do przejścia.

Ivica Vrdoljak (Legia Warszawa) – Po raz kolejny zagrał na pozycji środkowego obrońcy. Trudno przyczepić się do jego gry. Był bardzo pewny w swoich interwencjach. To nie on zawinił przy wyrównującej bramce Marcina Żewłakowa.

POMOCNICY:
Jakub Kosecki (Lechia Gdańsk) – Kwestią czasu było, kiedy zacznie strzelać. Nieźle prezentował się w poprzednich spotkaniach, ale dopiero teraz udało mu się trafić do siatki. I to dwa razy! Marne to jednak pocieszenie dla niego i zespołu bowiem Lechia uległa na własnym boisku, przegrywając z Podbeskidziem 2:3.

Grzegorz Baran (GKS Bełchatów) – Odnosimy wrażenie, że jego mozolna praca w destrukcji jest niedoceniana. Nie byłoby remisu z Legią, bez przechwytów i gry na pograniczu faulu Grzegorza Barana, który jest specjalistą od tzw. „czarnej roboty”.

Maciej Makuszewski (Jagiellonia Białystok) – Nie lubi porównań do Kamila Grosickiego, ale… coś ma z tego piłkarza. Łatwość w ogrywaniu rywali, szybkość i umiejętność (!) zdobywania przepięknych bramek. Polecamy obejrzeć jego gol z piątkowego meczu z Widzewem Łódź.

Maciej Korzym (Korona Kielce) – Ręce same składają się do oklasków, patrząc na dyspozycję napastnika wiosennej rewelacji. Nie dość, że walczy o każdą piłkę, to jeszcze wpisuje się na listę strzelców. Tak było w potyczce z Podbeskidziem Bielsko-Biała, tak było i teraz, przeciwko Polonii Warszawa.

NAPASTNICY:
Michał Zieliński (Górnik Zabrze) – Świetny występ przeciwko Cracovii, okraszony dwiema bramkami. Mądrze zachował się przed przerwą, gdy wykorzystał błąd Radosława Cierzniaka, ale i po zmianie stron dobił rywala, wykorzystując podanie od Mariusza Magiery.

Tomasz Frankowski (Jagiellonia Białystok) – Lata mijają, a „Franek” nadal potrafi czarować. Aż prosi się o przytoczenie wyświechtanego porównania, że jest jak wino – im starszy, tym lepszy. Dwukrotnie pokonał Macieja Mielcarza z jedenastu metrów i asystował przy trafieniu Macieja Makuszewskiego.

Robert Demjan (Podbeskidzie Bielsko-Biała) – Ostatnio znalazł się w ogniu krytyki. Napastnik i nie wywiązuje się z zadań? Kibice „Górali” nawet liczyli minuty Słowaka bez strzelonego gola. A tu nagle miła niespodzianka. Robert Demjan autorem dwóch trafień w wyjazdowym meczu z Lechią Gdańsk! Przynajmniej na jakiś czas zamknął usta krytykom…

REZERWOWI:

Jasmin Burić (Lech Poznań), Tadas Kijanskas (Korona Kielce), Marcin Kikut (Lech Poznań), Aleksander Kwiek (Górnik Zabrze), Grzegorz Lech (Korona Kielce), Tomasz Kupisz (Jagiellonia Białystok), Szymon Pawłowski (Zagłębie Lubin), Kamil Kosowski (GKS Bełchatów), Maciej Jankowski (Ruch Chorzów)