Jedenastka kolejki Ekstraklasy (10)

Piotr Szymański
Andraż Kirm był bohaterem mecz Wisła-Lechia
Andraż Kirm był bohaterem mecz Wisła-Lechia Ryszard Kotowski (Ekstraklasa.net)
Grad goli, odrodzenie Legii i Wisły, porażki drużyn z podium ligowej tabeli. Te wydarzenia zapamiętamy z 10 kolejki Ekstraklasy. A kto zasłużył na miejsce w naszej jedenastce kolejki?

Robak (Widzew), Sobiech (Polonia W.)

Kirm (Wisła), Wodecki (Górnik), Trałka (Polonia W.), Radović (Legia)

Dudu (Widzew), Pietrasiak (Polonia W.), Bieniuk (Widzew), Rzeźniczak (Legia)

Gąsiński (Polonia B.)

W bramce odrodził się Szymon Gąsiński. Antybohater w ekipie Polonii Bytom z poprzedniej kolejki pokazał, że mecz z Jagiellonią był w jego wykonaniu wypadkiem przy pracy. To głównie jemu bytomianie zawdzięczają punkt zdobyty ze Śląskiem.

Popisową partię przeciwko aktualnemu liderowi rozegrał Dudu Paraiba. Brazylijczyk w barwach Widzewa był za szybki dla podopiecznych Michała Probierza. Zanotował dwie asysty na głowę Marcina Robaka i potwierdził, że ma jedną z najlepiej ułożonych lewych nóg w Ekstraklasie. Na środku defensywy solidne występy zaliczyli Dariusz Pietrasiak z Polonii Warszawa i Jarosław Bieniuk z Widzewa. Reprezentacja narodowa to prawdopodobnie za wysokie progi dla Pietrasiaka, ale w lidze gra jak profesor. Na kontuzjach Szymanka i Ukaha skorzystał Bieniuk i swoim występem z „Jagą” pokazał, że wcale nie jest gorszy od podstawowych (dotychczas) stoperów łodzian. Na prawej stronie obrony stawiamy na Jakuba Rzeźniczaka. 24-latek z Legii w meczu z Koroną zagrał bardzo pewnie i spokojnie. Zaliczył kilka przechwytów, dobrze współpracował z Manu, parę razy groźnie włączał się do akcji ofensywnych.

Na lewej stronie pomocy Białej Gwiazdy świetny mecz zanotował Andraż Kirm. Szkoleniowiec Wisły Robert Maaskant pierwszy raz dał mu szansę od pierwszej minuty i Słoweniec okazał się kluczowym zawodnikiem w jego ekipie. Zdobył dwie bramki, zaliczył asystę do Patryka Małeckiego, wywalczył rzut karny. Czego można chcieć więcej? Miejmy nadzieję, że nie był to jednorazowy występ Andraża. W środku pola znaleźli się Marcin Wodecki z Górnika oraz Łukasz Trałka z Polonii Warszawa. Pierwszy z nich wydatnie przyczynił się do pokonania kolejnego giganta na stadionie w Zabrzu. Tym razem przy ulicy Roosevelta poległ Lech, a dwie bramki zdobył właśnie Wodecki. Z kolei Trałka mocnym strzałem zdobył pierwszą bramkę w meczu z Cracovią. Idealnie uzupełniał się w duecie z Bruno Coutihno, tworząc parę bardzo kreatywnych pomocników. Bez dwóch zdań miejsce na prawym skrzydle należy się Radoviciowi. Po raz kolejny Serb zagrał za wysuniętym Kucharczykiem i był to strzał w dziesiątkę. Po faulu na nim Legia zdobyła rzut karny, a bramkarz Korony - Małkowski - dostał czerwoną kartkę. Pod koniec spotkania swój dobry występ ukoronował bramką.

W ataku stawiamy na parę Marcin Robak - Artur Sobiech. Atletycznie zbudowany napastnik Widzewa pokazuje, że graczem jest prawie kompletnym. W meczu przeciwko liderowi nie potrafili zatrzymać go reprezentanci Litwy w barwach „Jagi”. Do tej pory ma na koncie 5 bramek, ale z pewnością będzie liczył się w walce o koronę króla strzelców Ekstraklasy. Z kolei polonista Sobiech zdobył bramkę przeciwko Cracovii i miał udział przy golu zdobytym przez Gołębiewskiego. Mimo młodego wieku świetnie gra tyłem do bramki, przyszłość należy do niego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24