Jens Gustafsson: Bilet na prom anulowany, ale dostałem bilet na samolot

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Jens Gustafsson
Jens Gustafsson Andrzej Szkocki/Polska Press
Opinie trenerów po meczu Pogoń Szczecin – Radomiak Radom (4:0). - Musiałem zmienić trzech obrońców w tym meczu. Nie lubię takich sytuacji – mówił szkoleniowiec Pogoni.

Constantin Galca, Radomiak
Pierwsza połowa dobra, zmienna, mieliśmy swoje okazje na bramkę. Mieliśmy akcje, których nie mogliśmy skutecznie zamknąć. Organizacja gry była na dobrym poziomie. W II połowie byliśmy już na wakacjach, a Pogoń potrafiła to wykorzystać. Nie jest to wina zawodników, ale moja. To ja wybierałem skład i widać, że dokonałem złych wyborów. W nowym sezonie nie może się to powtórzyć. Drużyna ma mieć swoje ambicje i pokazywać zupełnie inny styl. Może i jesteśmy mniejszym klubem, ale szacunek mamy wygrywać na boisku. Musimy prezentować ambicję zawsze.

Jens Gustafsson, Pogoń
Wygraliśmy w sposób jasny i wyraźny. Zaczęliśmy pasywnie, ale z czasem nabieraliśmy jakości i łatwo wypracowaliśmy ten wynik. Jestem bardzo szczęśliwy z powodu stworzonej przez kibiców atmosfery. To przywilej grać przy takich kibicach. Pogoń w całej rundzie wyglądała dobrze, nawet w meczu z Górnikiem. Cały czas jestem zły za to, że tam sędzia nie wykonał swojej roboty, jak należy. To skandal, to musi żyć i nie może tak to wyglądać. Lech wygrał swój mecz, więc nas to jeszcze bardziej boli.

Dużo o sytuacji w Zabrzu rozmawialiśmy. Taka trochę terapia. Ciężko było się zebrać. Najtrudniejszy moment dla trenera. Możemy się różnić w ocenie sytuacji, ale sędzia nie

Anulowany bilet kibiców? Dostałem bilet na samolot. Widziałem to. Mówiłem, że bolało mnie, że na bilecie wymienieni byli moi asystenci. Jak coś źle szło to fani mogli mnie winić, a nie nikogo więcej. Dziś pięknie zakończyliśmy sezon, a wsparcie fanów czułem cały czas. Widzieli nasz postęp. Pomagali nam w prezentowaniu piłki, którą chcą oglądać. Jestem wdzięczny za to, że mogę być trenerem Pogoni. Rozwija się drużyna i dobrze, że nie muszę teraz siedzieć na promie.

Pontus Almqvist – drobny uraz ścięgna. Nie było sensu ryzykować.

Kontuzje – musiałem zmienić trzech obrońców w tym meczu. Nie lubię takich sytuacji. Linus miał grać 90 minut, ale miał skurcze. Chciałem pograć Przyborkiem i Triantafyllopoulosowi. Ale stoperzy też zgłosili problemy i plany trzeba było zmienić.

Luka – wrósł w naszą grę, dobrze wyglądał pod koniec I połowy. W przerwie wiedzieliśmy, że generalnie nie gramy dobrze i stąd taki początek II połowy. Szybko zdobyliśmy dwie bramki, mogliśmy zdobyć ich więcej. Cały sezon Luka wyglądał bardzo dobrze i nie mogę się doczekać nowego okresu wspólnej pracy.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jens Gustafsson: Bilet na prom anulowany, ale dostałem bilet na samolot - Głos Szczeciński

Wróć na gol24.pl Gol 24