Jens Gustafsson: Złość z Zabrza chcemy przekuć na mecz z Radomiakiem

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Jens Gustafsson
Jens Gustafsson Andrzej Szkocki
Wierzymy, że możemy pokazać się z jak najlepszej strony i chcemy go wygrać. Wierzymy, że ten mecz może przynieść nam medal – mówi Jens Gustafsson, trener Pogoni Szczecin.

W sobotę o 17.30 Pogoń Szczecin zakończy sezon 2022/23 spotkaniem z Radomiakiem Radom. W czwartek trener Jens Gustafsson wziął udział w tradycyjnej przedmeczowej konferencji prasowej. O czym mówił?

Sytuacja kadrowa
Dobra sytuacja przed tym meczem. Nie ma nowych kontuzji, nie ma zawieszeń. Będziemy dobrze przygotowani do najbliższego spotkania.

Triantafyllopoulos, Kucharczyk zagrają?
Jeszcze nie zapadła decyzja o ich grze. Wiem, że kończą im się kontrakty i zobaczymy w najbliższych godzinach co się wydarzy.

Sytuacja w tabeli i mecz z Radomiakiem
Wierzymy, że możemy pokazać się z jak najlepszej strony i chcemy go wygrać. Wierzymy, że ten mecz może przynieść nam medal. Tak podchodzimy i liczy się tylko zwycięstwo. Tak podejdzie do spotkania każda osoba w futbolu.

Styl Radomiaka
Radomiak zmienił swój styl gry. Stali się bardziej ofensywni niż w pierwszej rundzie. Z dobrym skutkiem. W Szczecinie też powinni się tak pokazać. Będą atakować, ale dobrym balansem z obroną.

„11” na Radomiaka
Wiele razy już powtarzałem, że mam wielu zawodników, którzy zasługują na grę. Ciężko pracują, by grać od początku. Rozwinęli się w ostatnich miesiącach. Dumny ze zmian i gry w II rundzie. Błędem byłoby wywracanie tego wszystkiego. Do końca robimy to, co wcześniej. Także jest to związane z naszymi wyborami. Nie mówię, że zagra ten sam skład, co w Zabrzu. Może będzie kilka niespodzianek.

Po Radomiaku
Decyzje jeszcze nie zostały podjęty. Będziemy o przygotowaniach informować w następnym tygodniu.

Brąz Pogoni
Po meczu w Zabrzu miałem najtrudniejszy moment w karierze trenerskiej. Wszyscy zawodnicy zrobili to, co od nich oczekiwaliśmy. Wszyscy z klubu byli zaangażowani maksymalnie, każdy dał z siebie 100 procent, ale w tym meczu sędzia nie był w 100 procentach w dobrej formie. Przeprosił, ale nam chodzi o to, że nie zrobił tego, co do niego należało. Bywam twardy wobec zawodników, gdy nie grają na 100 procent. Nie akceptuję tego. Przykre, że jesteśmy w takiej sytuacji jak obecnie, gdy sędzie nie wykonał swojej roboty. Przyjął odpowiedzialność, ale powinien to zrobić na boisku. Na mecz z Radomiakiem powinniśmy wyjść w sytuacji, gdy wszystko jest w naszych rękach. Ale tak nie jest. Chcemy tego medalu, chcemy wygrać z Radomiakiem i trzymamy kciuki za Jagiellonię w Poznaniu. Jeśli skończymy na 4. miejscu to będę widział sezon pełny wzlotów i upadków. Będę patrzeć z kibicami na Pogoń w II rundzie, gdy daliśmy dużo radości kibicom, pokazaliśmy fajną piłkę i kierunek. Jestem z tego dumny.

Sytuacja w całym sezonie
Niczego nie żałuję, patrzę do przodu. Na pewno graliśmy słabo w I rundzie. Traciliśmy za dużo bramek. Mogę to tłumaczyć tym, że byłem nowym. Wyjaśniam, ale nie usprawiedliwiam nas. Zimą zmieniliśmy skład i to też pozwoliło nam być lepszymi.

Złość po Zabrzu minęła?
Zawodnicy, trenerzy nie mogą być wściekli na inną ocenę sędziego, bo taki jest futbol. Ale dostrzegliśmy aroganckie zachowanie arbitra, który nie chciał skorzystać z narzędzi, które miał. W Szwecji nie ma VAR i zawsze są dyskusje o karnych. W Polsce VAR jest i to jest świetne. Tym większa nasza frustracja, ale musimy iść dalej. Nadal mamy szansę, a tę złość trzeba przetworzyć na dobrą energię na Radomiaka.

W sobotę bez VAR
Jak go nie ma – to wszyscy to akceptują. Jak jest i z niego się nie korzysta to jest to nie do zaakceptowania.

Pontus Almqvist
Po meczu z Radomiakiem dużo tematów będzie dotyczyło transferów. Ja widzę to tak: zaufajmy tym zawodnikom, którzy już są. Chcemy przeprowadzić kilka transferów do nas, ale nie możemy spodziewać zbyt wielu takich ruchów. Nie pozwala na to sytuacja finansowa. Pontus chce zostać w Pogoni i pracujemy nad tym. Kocha kibiców, kolegów z zespołu, atmosferę w klubie. Ale z drugiej strony są finanse. Ufamy tym, którzy już są w klubie, ale przyjmiemy ofertę pomocy, jeśli taka się pojawi.

Rozwój drużyny
Jako klub musimy konkurować z Legią, Rakowem czy Lechem w inny sposób. Choćby przy transferach, bo nie mamy takich możliwości finansowych. Robimy wszystko, co w naszej mocy, by każdy zawodnik się rozwijał. W wakacje piłkarze będą mieli wolne, ale przy okazji będą ciężko pracować, by zrobić kolejny krok. Spodziewam się Pogoni na jeszcze wyższym poziomie, intensywności i nie mówię o ekstraklasie, ale i europejskich pucharach. Ja chcę tu zostać. Kocham tu pracować, uwielbiam wszystkich piłkarzy. Mamy świetną współpracę w klubie, tak samo patrzymy na przyszłość i nasz rozwój. Jestem wdzięczny jako trener za tę sytuację.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jens Gustafsson: Złość z Zabrza chcemy przekuć na mecz z Radomiakiem - Głos Szczeciński

Wróć na gol24.pl Gol 24