Jens Gustafsson: Zostawiliśmy serce na boisku, ale wynik rozczarował

Waldemar Fornalik, Piast
Mecz przebiegał tak, jak się spodziewaliśmy. Pogoń prowadziła grę, a my determinacją wyszarpaliśmy jeden punkt. Gdybyśmy przy prowadzeniu 1:0 uzyskali drugie trafienie to może i byśmy wygrali. A tak musimy się cieszyć z remisu, bo to ciężko wypracowany punkt. Jakość zespołu Pogoni jest widoczna i znana, więc swoją siłą zepchnęła nas do obrony.

Chciałbym, by ten punkt zainicjował serię udanych wyników dla nas. Ale to trudna liga, a absencje zawodników tylko utrudniają w grze.

Jens Gustafsson, Pogoń
Przede wszystkim ciężko o komentarz, bo my zrobiliśmy wszystko, by uzyskać lepszy wynik. Nie udało się, ale jestem dumny z naszej postawy. Zostawiliśmy serce na boisku. Graliśmy piłkę, którą ja bardzo lubię i fanom ta gra mogła też się podobać. Rozczarowany jestem tym, że nie zdołaliśmy wygrać. To jest jednak piłka i będziemy kontynuować naszą pracę.

Zejście Pontusa było wynikiem urazu tuż przed przerwą. Nie mógł kontynuować gry. Zobaczymy, co się tam konkretnie stało. Przewidziałem też jak będzie wyglądała II połowa, więc dlatego zmieniłem Łęgowskiego na Carlosa.

Kamil Grosicki to bardzo dobry gracz, jest ważny dla nas, klubu i miasta. Z Piastem mógł zaliczyć kilka bramek. Ja jestem zadowolony z tego, że jest z nami. Jest wzorem dla młodych. Tym bardziej nie chcę krytykować po meczu jego czy innych graczy.

Jasno powiem: pucharowy mecz jest bardzo dla nas ważny. Zależy nam na wygranej. Dziś zrobiliśmy cztery zmiany w ustawieniu, a można się spodziewać, że we wtorek będzie więcej. Postawimy na zawodników, którzy będą w stanie wygrać to spotkania.

Sytuacja młodzieżowców – nie martwi mnie nic, co ma związek z młodymi graczami. Ciężko pracuję, ale też oczekuję postępów. Tak czynią. Mam inne podejście – nie grają, bo muszą. Skupiam się, by byli coraz lepsi. Wiem, jak dużo rzeczy muszą zrobić, by właściwie pokierować swoją karierą.