Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Brzęczek: Mamy znak zapytania przy Kamilu Grosickim

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Przemyslaw Swiderski
W środę 11 listopada o godzinie 20.45 reprezentacja Polski na Stadionie Śląskim w Chorzowie rozegra mecz towarzyski z Ukrainą. Co przed tym spotkaniem powiedział selekcjoner Jerzy Brzęczek?

Reprezentacja Polski w środę zmierzy się na Stadionie Śląskim w towarzyskim meczu z Ukrainą.

- Przed chwilą dostaliśmy wyniki testów na obecność koronawirusa i wszyscy są zdrowi. Oby tak do końca zgrupowania - poinformował rzecznik kadry Jakub Kwiatkowski.

Selekcjoner Jerzy Brzęczek, najwyraźniej w dobrym humorze, nie ma przed tym spotkaniem wielkich problemów. Nie znaczy to jednak, że żadnych.

- Kontuzja Jakuba Kamińskiego sprawiła, że dowołaliśmy Przemysława Płachetę. To młody, interesujący zawodnik, który dostaje dobrą szkołę w Norwich City. Życzę mu udanego występu, jeśli oczywiście pojawi się na boisku - stwierdził szkoleniowiec Biało-Czerwonych. - Na zajęciach w Chorzowie urazu doznał natomiast Kamil Grosicki. To problem z kolanem, który powstał w wyniku nieszczęśliwego uderzenia. Trudno na razie powiedzieć, czy będzie mógł być brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Dobra wiadomość jest taka, że Maciej Rybus, który zawsze na kadrze miał jakieś kłopoty, tym razem jest w pełni zdrowy.

Do zespołu dołączył już Robert Lewandowski, ale w spotkaniu z Ukrainą nie zagra.

- Piłkarzom mocno eksploatowanym, grającym bardzo dużo, których jeszcze czeka sporo występów, w środę dam odpocząć. Musimy rotować zawodnikami, rozsądnie dawkować im obciążenia - podkreślił Brzęczek.

Swoje szanse dostaną zawodnicy kadry U-21, którzy po środowym meczu opuszczą zgrupowanie.

- Taki też jest cel tego meczu, by ich sprawdzić - przyznał selekcjoner. - Ciągle podnosimy rywalizację w drużynie. Mamy trzech wyrównanych prawych obrońców, dla których decydująca jest dyspozycja dnia i taktyka, jaką wybierzemy, coraz lepiej jest też po lewej. Często mówiło się o Bereszyńskim, którego tam wystawiałem. Teraz zdrowi są Rybus i Reca, do tego pojawił się Puchacz, który szybko się rozwija i też pewnie doczeka się swojej szansy. Pamiętajmy, że obrońcy są po to, żeby bronić i grać na zero z tyłu. To co zrobią z przodu to idzie im już na plus.

Tomasz Kędziora świetnie zna większość ukraińskich kadrowiczów.

- To bardzo dobra drużyna, która wygrała swoją grupę eliminacyjną, a ostatnio pokonała Hiszpanię. W Ukrainie następuje zmiana pokoleniowa, Szewczenko wpuszcza młodzież i zespół gra skutecznie i efektownie, tam są indywidualności z mocnych klubów, ale przecież i Dynamo Kijów, i Szachtar Donieck też się do takich zaliczają - powiedział zawodnik Dynama. - Mamy tam bazę na świetnym poziomie i stadion większy od Śląskiego, na który przychodzi mnóstwo kibiców. Zapowiada się na ciekawy mecz.

Środowe spotkanie zostanie rozegrane przy pustych trybunach.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jerzy Brzęczek: Mamy znak zapytania przy Kamilu Grosickim - Dziennik Zachodni

Wróć na gol24.pl Gol 24