Jerzy Brzęczek: Sytuacja GKS-u jest trudna, ale wierzę, że sobie poradzimy [ROZMOWA]

Rafał Musioł/Dziennik Zachodni
Jerzy Brzęczek został trenerem GKS-u Katowice
Jerzy Brzęczek został trenerem GKS-u Katowice MACIEJ GAPINSKI / POLSKA PRESS
- Jest znaczący rozdźwięk pomiędzy miejscem, w którym ten zespół miał i chciał być, a tym, w którym znalazł się w rzeczywistości. Moim podstawowym zadaniem na początek będzie odbudowanie wiary piłkarzy w samych siebie i w osiągnięcie celu - mówi Jerzy Brzęczek, nowy trener GKS-u Katowice.

Rozwój Katowice prosi o pomoc prezydenta i radnych Katowic [LIST OTWARTY]

Ostatnio patrzył pan na I ligę z wysokości ekstraklasy. Jak pan ją ocenia?
Widziałem na żywo mecz GKS-u z Rozwojem i kilka innych na filmach. W porównaniu z ekstraklasą jest w niej więcej walki i agresji, a mniej kultury gry. Na plus oceniam zmiany infrastrukturalne, jest dużo lepiej niż kilka lat temu. I generalnie podobnie jak w ekstraklasie wyrównał się poziom drużyn. Nie ma wyraźnych „lokomotyw” jadących po awans.
To dobrze dla kibiców i atrakcyjności rozgrywek.

Przed sezonem typowano jednak, że GKS na tle rywali posiada atuty, które pozwalałyby mu być taką właśnie „lokomotywą”.
Jest znaczący rozdźwięk pomiędzy miejscem, w którym ten zespół miał i chciał być, a tym, w którym znalazł się w rzeczywistości. Moim podstawowym zadaniem na początek będzie odbudowanie wiary piłkarzy w samych siebie i w osiągnięcie celu. Sytuacja jest trudna, ale wierzę, że sobie poradzimy.

Już kilku trenerów składało na Bukowej podobne deklaracje...
Tym większe wyzwanie mnie czeka i tym większa będzie satysfakcja z sukcesu. Bo ten klub na niego zasługuje, tak jak całe Katowice zasługują, by mieć drużynę w ekstraklasie.

Oglądał pan z trybun mecz z Rozwojem. To, co się działo po meczu także pan widział?
Tak się składa, że środowiska kibiców były mocne także w moich poprzednich miejscach pracy, a więc w Rakowie Częstochowa i Lechii Gdańsk. W tym pierwszym klubie, podobnie jak w Katowicach, dają o sobie znać marzenia o nawiązaniu do przeszłości, i awansie do wyższej ligi. W Gdańsku natomiast aspiracje sięgały sukcesów ekstraklasowych. Rozmawiałem w szatni z zawodnikami, o tym, że z kibicami można się spotykać nie tylko po porażkach, ale przede wszystkim po zwycięstwach. I że właśnie do takiego stanu rzeczy musimy dążyć.

Celem klubu, a więc teraz i pana, jest awans do ekstraklasy w ciągu dwóch lat. Uda się go osiągnąć z obecną grupą zawodników?
Muszę się im przyjrzeć, poznać bliżej. Ale uważam, że obecna lokata w żaden sposób nie odzwierciedla potencjału tych piłkarzy. Jeśli zaczną pokazywać na boisku to, co wynika z ich CV będzie dobrze. Na razie potrzeba pokory i cierpliwości. Wierzę, że ludzie, którym daje się szansę po niepowodzeniach, często potrafią z niej skorzystać i stają się dzięki temu mocniejsi.

Rozmawiał pan z Piotrem Piekarczykiem, czyli swoim poprzednikiem?
W sztabie pozostaje Janusz Jojko. Będzie więc swoistym łącznikiem pomiędzy tym, co było, a tym, co chcę osiągnąć.

Na swój sposób pana powrót na Bukową to podróż w czasie...
Dwadzieścia lat temu grałem w GieKSie jako piłkarz. To był świetny okres, załapaliśmy się nawet do europejskich pucharów. Myślę, że na swój sposób zbudowaliśmy wtedy także obecny klimat wokół tego klubu, tę tęsknotę za sukcesami, wielkie ambicje i nadzieje. Wychodzi na to, że to także trochę moja wina (śmiech).

Na koniec tradycyjne pytanie: miał pan inne propozycje pracy?
Tak. Również z ekstraklasy. Ale przepisy są takie, że tam mógłbym pracować dopiero od stycznia, a mnie ciągnęło na ławkę już teraz. No i pewność, że akurat w Katowicach czeka mnie bardzo trudne, ale i bardzo ciekawe wyzwanie.

Dziennik Zachodni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24