Według hiszpańskiej prasy Real Madryt wciąż prowadzi rozmowy z przedstawicielami potencjalnych sponsorów, którzy dzięki pozyskaniu części praw do nazwy stadionu pokryliby część kosztów związanych z renowacją i odnowieniem wiekowego już stadionu "Los Blancos".
Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że już wkrótce stadion Realu może zmienić nazwę na...Coca-Cola Stadium albo Santiago Micorsoft Bernabeu.
Właśnie te dwa wielkie koncerny, Coca-Cola, producent popularnego na świecie napoju oraz Microsoft zajmujący się oprogramowaniem komputerowym mają największe szansę na to, by objąć oficjalny patronat nad nazwą stadionu Realu. Obie firmy gotowe są wyłożyć na stół kwotę rzędu 80 milionów euro rocznie tylko po to, by stać się marką kojarzoną z jednym z największych klubów piłkarskich globu.
Chociaż oficjalnie włodarze wicemistrzów Hiszpanii nie opowiedzieli się jednoznacznie, który z koncernów ma większe szansę na zawarcie z klubem przyszłościowej umowy to jednak według nieoficjalnych źródeł mówi się, że na tym polu większe możliwości ma Microsoft.
Na odnowienie wiekowego już stadionu jakim jest Santiago Bernabeu i przeistoczenie go w supernowoczesny obiekt potrzeba niemal 400 milionów euro. Fiorentino Perez, prezydent Realu chciałby aby nowy projekt niósł za sobą zmiany w postaci zwiększenia pojemności do 90 tys. miejsc, a także spowodował wzrost klubowych przychodów związanych ze sprzedażą biletów do 50 dodatkowych milionów rocznie. Prace remontowe mają zakończyć się w 2017 roku.
W piątek odbędzie się oficjalna konferencja prasowa, na której zarząd "Królewskich" przedstawi szczegóły dotyczące przyszłości Santiago Bernabeu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?