Jeszcze licencja i nerwy odejdą w zapomnienie

Paweł Hochstim/Dziennik Łódzki
Mimo trudnej sytuacji piłkarze ŁKS pokazują, że są w stanie awansować do ekstraklasy
Mimo trudnej sytuacji piłkarze ŁKS pokazują, że są w stanie awansować do ekstraklasy Krzysztof Szymczak/Polskapresse
- Ten sparing jest dla nas na wagę złota - mówił po meczu z Kolejarzem Stróże trener ŁKS Grzegorz Wesołowski. Choć do startu ligowej wiosny pozostało zaledwie dwa tygodnie, ełkaesiacy rozegrali dopiero cztery spotkania sparingowe.

To najmniej spośród wszystkich polskich drużyn ligowych.

Po nerwowym tygodniu, w czasie którego ważyło się wejście do ŁKS nowego inwestora, wreszcie kibice i piłkarze mogą nieco odetchnąć. Sprawa może ostatecznie wyjaśnić się już we wtorek, bo ponoć wtedy właśnie zbierze się Komisja do Spraw Nagłych PZPN, która zdecyduje o tym, czy nowa spółka ŁKS PSS będzie mogła zastąpić w rozgrywkach pierwszej ligi ŁKS SSA.

W spotkaniu z drugoligowym Kolejarzem Stróże, w którym wystąpił były ełkaesiak Mariusz Mężyk, Wesołowski nie mógł skorzystać z trzech piłkarzy - Marcina Adamskiego, Piotra Świerczewskiego i Wahana Geworgjana.

- Gdybyśmy grali na normalnej trawie, to pewnie Adamski i Świerczewski mogliby zagrać, bo ich urazy są lekkie, natomiast Geworgjan wciąż nie doszedł do siebie po chorobie - wyjaśnił trener ełkaesiaków Grzegorz Wesołowski. Adamski zresztą przyjechał do Gutowa Małego i przyglądał się grającym kolegom.

Łodzianie nie mieli problemów z odniesieniem zwycięstwa. Zwraca uwagę dobra skuteczność Damiana Nawrocika i piękny gol Łukasza Gikiewicza. Wynik ustalił strzałem z karnego Mariusz Mowlik.

- Gdyby dziś miały być derby, miałbym kłopot z wyborem pierwszej jedenastki - mówił Wesołowski. Trener nie ukrywa, że chciałby jeszcze wyjechać z zespołem na kilka dni na zgrupowanie. W grę wchodzi ośrodek we Wronkach, gdzie ełkaesiacy mogliby bez przeszkód korzystać z naturalnego boiska. Jeśli uda się załatwić wszystkie formalności, piłkarze Wesołowskiego wyjadą na krótkie zgrupowanie w tygodniu poprzedzającym start rozgrywek ligowych. Na razie zaplanowany jest sparing z Dolcanem Ząbki, który ma odbyć się w sobotę na boisku w Kleszczowie.

Nie jest wykluczone, że jeszcze przed rozpoczęciem rundy wiosennej uda się wzmocnić łódzki zespół. Prezes Dariusz Gałązka porozumiał się z szefami KSZO Ostrowiec Świętokrzyski w sprawie transferu Łukasza Matuszczyka. 29-letni obrońca ma kosztować 150 tysięcy złotych. Jeśli uda się zgromadzić niezbędną kwotę, dołączy do zespołu Wesołowskiego. Słychać również głosy, że trener Maciej Skorża nie widzi miejsca w zespole Wisły Kraków dla Łukasza Burligi, więc piłkarz może trafić do Łodzi na wypożyczenie. Nieaktualne jest za to powrót do ŁKS Krzysztofa Mączyńskiego, który wiosnę spędzi w Wiśle.

Piłkarze ŁKS mają nadzieję, że szybko do zdrowia wróci kierownik zespołu Jacek Żałoba, który trafił do szpitala. W sobotę zastępował go Piotr Sławiński. My również życzymy zdrowia kierownikowi łódzkiej drużyny!

ŁKS - Kolejarz Stróże 4:0

Gole: Nawrocik 26, 32, Gikiewicz 46, Mowlik 57-karny

ŁKS: Wyparło - Łakomy, Hajto, Mowlik, Woźniczka - Wolański (72 Marciszko), Kukiełka, Madejski, Kujawa, Nawrocik (68 Gieraga) - Gikiewicz (63 Golański). Trener: Grzegorz Wesołowski.

Kolejarz: Gołębiewski - Gryźlak, Szufryn, Księżyc (60 Michalski), Walęciak (46 Cichy) - Skrzypek (46 Jeżewski), Lipecki, Leśniak, Słodowy - Mężyk (75 Wańczyk), Piosik (70 Szymczyk). Trener: Jarosław Araszkiewicz.[/b]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24