Piłkarz urodził się 17 grudnia 1991 roku w miejscowości Chiba. Ma 165 cm wzrostu, co w Japonii nie stanowiło problemu, ale w polskiej lidze będzie musiał eksponować inne atuty, by radzić sobie na boisku. Jin występował dotychczas w trzech profesjonalnych klubach - Omiya Ardija, Gamba Osaka oraz Tokyo Verdy. Do tego ostatniego zespołu - drugoligowca - był jedynie wypożyczony. W Osace skończył mu się kontrakt, więc Pogoń wykorzystała okazję i sprowadziła go do Szczecina.
W Omiya Ardija Izumisawa zaliczył debiut w japońskiej elicie. Tyle, że w pierwszym sezonie zespół spadł na zaplecze. Po roku cieszył się z awansu, a skrzydłowy zaliczył 41 występów i 7 bramek. W kolejnym sezonie – już w elicie – nadal grał dużo i zaprocentowało to transferem do mocniejszej Gamby. Tu nie był już zawodnikiem kluczowym. Często wchodził do gry z ławki rezerwowych. Zagrał jednak w rozgrywkach azjatyckiej Ligi Mistrzów. Rok 2018 rozpoczynał jako zawodnik rezerwowy i dlatego zdecydował się na wypożyczenie do drugoligowca z Tokio. Tu znów był ważnym zawodnikiem zespołu (17 występów, 3 bramki) i dotarł do baraży o J-League.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
W Pogoni od kilku lat jest pewna słabość do Japończyków, bo kilku już się przez szczeciński klub przewinęło z lepszym lub gorszym skutkiem. Na pewno dobrze zapamiętany został Takafumi Akahoshi oraz Takuya Murayama, ale już Shohei Okuno i Yoki Kumada to były transferowe niewypały. W klubie wciąż jest też Seyia Kitano. Skrzydłowy zadebiutował nawet w ekstraklasie, ale chyba za wcześnie wykreowano z niego zawodnika, który będzie ofensywnym mózgiem drugiej linii i Japończyk sobie nie poradził. Obecnie jest zawodnikiem drużyny rezerw. Nadal jest młody i chyba przez to klub jeszcze się z nim nie rozstał. Transfer Izumisawy może też Kitano „rozruszać”.
Izumisawa rozegrał 70 meczów w J-League (5 goli, dla porównania Akahoshi miał tylko 10 występów) i 58 spotkań w J2-League (10 goli). Był też w kadrze narodowej na Uniwersjadzie w Kazaniu 2013 (Japonia zdobyła brąz). Uczęszczał wtedy do Hannan University, a tę uczelnię kończyli też Murayama i Okuno.
- Tranfer Jina ma dać nam sporo jakości na skrzydłach - mówi Dariusz Adamczuk dla klubowego serwisu. - Jest to piłkarz z doświadczeniem w lidze japońskiej, a więc sporo silniejszej od naszej. Liczymy, że jego przybycie da kibicom wiele radości.
Izumisawa na początku stycznia przyleciał do Szczecina. Przez dwa dni przechodził badania medyczne, a następnie podpisał umowę, którą Pogoń potwierdziła w sobotnie południe.
Od poniedziałku będzie aklimatyzował się w zespole, a w meczach będzie grał z 39. numerem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pogoń Szczecin: kto najlepszy jesienią, a komu dobrze zrobi zmiana klimatu? [ZDJĘCIA]
ZOBACZ TEŻ:
POLECAMY TAKŻE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?