Już nigdy nie będzie drugiego takiego miejsca. Był stadion, jest Biedronka. Znak czasów? Stadion Ruchu Radzionków w Bytomiu to już historia

Patryk Osadnik
Patryk Osadnik
Kiedyś do główek skakał tutaj Ecik, dziś skoczyć można tu jedynie po bułki. Biedronka w miejscu starego stadionu Ruchu Radzionków... w Bytomiu-Stroszku została już otwarta. Ludzie robią w niej zakupy, a Ecik wychodząc z samochodu wspomina, że w miejscu, gdzie dzisiaj zaparkował, kiedyś była ta lepsza bramka, bo w tę stronę murawa szła w dół.

Już nigdy nie będzie drugiego takiego miejsca. Był stadion, jest Biedronka

Był 16 czerwca 1973 roku. Tego dnia w Radzionkowie otwarto nowy stadion Ruchu. Uroczystości odbywały się z wielką pompą. Na obiekcie pojawił się Jerzy Ziętek, ówczesny wojewoda katowicki, wcześniej naczelnik gminy Radzionków. Był też Jan Kulpiński, minister górnictwa i energetyki.

Trzy lata trwała budowa stadionu, który przez kilka dekad znajdował się przy ul. Narutowicza 11. Budowali wszyscy, ponieważ zwołano do tego komitet społeczny. Prace wykonywali górnicy z KWK „Radzionków” i KWK „Bytom” oraz uczniowie podległych im szkół górniczych, którzy na stadionie Ruchu pracowali w ramach praktyk.

W sumie obiekt Cidrów kosztował dziewięć milionów złotych. Połowa z tych pieniędzy pochodziła z Wojewódzkiego Komitetu Kultury Fizycznej. Drugą połowę dawały miejscowe instytucje i zakłady pracy.

Na zdjęciach z otwarcia stadionu widać orkiestrę górniczą i sekcje gimnastyczne rozstawione na całej murawie, a w tle są jedynie pola i łąki. Dopiero w latach 80. wokół stadionu Cidrów pojawią się bloki na os. im. Jerzego Ziętka, który kilka lat wcześniej otwierał w tym miejscu obiekt sportowy.

Bloki staną tam w czasie, kiedy stadion Ruchu nie będzie znajdował się już w Radzionkowie, tylko w Bytomiu. Zaledwie dwa lata po otwarciu teren, na którym znalazł się obiekt Cidrów przejdzie pod jurysdykcję gminy Bytom i do Radzionkowa już nigdy nie wróci. Nawet w 1998 roku, kiedy miasto odzyskało samodzielność.

16 czerwca 2019 roku minie 46 lat od momentu otwarcia stadionu Ruchu. Kilka dni wcześniej spotykam się w tym miejscu z legendą klubu - Marianem „Ecikiem” Janoszką.

- W tym miejscu była kiedyś ta lepsza bramka - mówi Ecik wychodząc z samochodu. - Zawsze przy losowaniu brało się atak na bramkę od strony kopalni. W tę stronę murawa szła nieco w dół - wspomina legenda Cidrów.

Razem z Marianem Janoszką stawiamy swoje samochody w miejscu, gdzie dawniej było pole karne stadionu przy Narutowicza 11. Dlaczego? Ponieważ dziś obiektu nie ma. W jego miejscu od 30 maja działa Biedronka. To piętnasty taki dyskont w Bytomiu. Obok powstają kolejne punkty handlowo-usługowe. Kik, Action, Neonet, Bricomarche, siłownia etc. Będzie ich w sumie blisko dwadzieścia.

9 grudnia 2015 roku działka, na której znajdował się stadion Ruchu została wylicytowana za długi, jakie za klubem ciągnęły się już od czasów Ekstraklasy, czyli lat 1998-2001. Było to szóste podejście do aukcji, gdzie wartość działki wyceniono na 1 173 459 zł, natomiast cena wywoławcza wyniosła 782 306 zł. Stadion kupiła istniejąca wtedy od roku firma Bytaqua, która dziś już w to miejsce nie inwestuje. Robi to za to założona pod tym samym adresem w 2016 roku spółka Stary Stadion. Od początku nie było wątpliwości, że w miejscu obiektu powstaną nowe mieszkania lub sklepy. Możliwa była jednak tylko ta druga opcja.

- W Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Gminy Bytom przyjętego uchwałą Nr XVI/204/11 Rady Miejskiej w Bytomiu z dnia 24 sierpnia 2011 r. z późn. zm. jest zapis, że tereny te są przeznaczone na obiekty sportowo-rekreacyjne oraz obiekty usługowo- handlowe. (...) Tym samym powstające obiekty na terenach byłego stadionu Ruchu Radzionków przy ul. Narutowicza/Strzelców Bytomskich są zgodne z obowiązującym Studium warunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Gminy Bytom. - wyjaśnia nam mailowo Tomasz Sanecki z UM w Bytomiu.

Nie przegapcie

Tak od lipca 2018 roku w miejscu stadionu Ruchu Radzionków powstaje park handlowo-usługowy. Nie ma już stadionu, na którym Ruch gromił w swoim ekstraklasowym debiucie Widzewa Łódź 5:0, a Marian „Ecik” Janoszka strzelał bramki główką przed ponad dziesięciotysięczną widownią.

- Oczywiście, że dobrze wspominam ten mecz z Widzewem, ale mam też w pamięci mecz z GKS-em Tychy z 1992 roku. - mówi Ecik. - Wtedy łezka zakręciła się w oku, kiedy wychodziliśmy na murawę. To było nie do wiary, że w III lidze na mecz Ruchu z Radzionkowa, miasta, którego nawet nie było, przychodzi ponad dziesięć tysięcy ludzi - wspomina.

Wtedy Ruch grał o awans do II ligi. W 90. minucie Janoszka podszedł do karnego przy stanie 1:1 i... nie trafił! Żona Ecika, Irena wyszła wtedy z trybun i stanęła za budynkiem klubowym, ponieważ nie potrafiła znieść tego napięcia.

Kilka minut później przy Narutowicza zapanowała euforia, ponieważ Ecik naprawił swój błąd i wpakował piłkę do siatki w swoim stylu, czyli z główki w samo okienko.

Już nigdy nie będzie drugiego takiego miejsca. Był stadion, ...

Ostatecznie Ruch stracił szansę na awans w ostatnim meczu sezonu z Rymerem Niedobczyce, którego wynik miał być „drukowany”. Spotkanie skończyło się wielką zadymą z udziałem kibiców Ruchu, których było tam ponad tysiąc.
Janoszka urodził się w 1961 roku. Ze stadionem Ruchu był związany praktycznie od samego początku. Wychował się w Radzionkowie, a w Cidrach zaczął grać w 1977 roku, cztery lata po wybudowaniu obiektu, w którego sąsiedztwie przez wiele lat mieszkał.

W Radzionkowie Ecik jest legendą. Dawniej kibice często przychodzili pod okna jego mieszkania, skandując „Ecik! Ecik! Ecik!”. Do dziś ludzie go rozpoznają, witają się i chcą sobie zrobić z nim zdjęcie.

W końcu to on był głównym aktorem spektaklu pt. „Ekstraklasa w Radzionkowie”. Marian Janoszka, Wojciech Myszor, Józef Żymańczyk, Grzegorz Bonk czy Wojciech Grzyb przyciągali na trybuny w latach 1998-2001 tłumy, kiedy Cidry gromiły wspomnianego Widzewa, ŁKS Łódź czy Wisłę Kraków.

Teraz ani kibice, ani zawodnicy Cidrów nie przeżyją już nigdy podobnych emocji na stadionie przy Narutowicza 11. Zostało po nim jedynie boczne boisko, które wciąż dzierżawi Ruch.

- Smutno się robi, kiedy przyjeżdżam tutaj od czasu do czasu pokopać w piłkę z wnukiem, ale nie możemy już wejść na główną płytę, bo z całego stadionu zostało jedynie boczne boisko - mówi Ecik.

- Narutowicza 11 było dla nas bardzo ważnym miejscem, to był nasz dom - dodaje Sebastian Pasiński.

Pasiński, kibicom znany raczej jako „Bocian” na Cidry przychodzi od blisko 30 lat. Urodził się w 1982 roku, a na swój pierwszy mecz przyszedł, kiedy miał nieco ponad siedem lat. Dziś jest nie tylko kibicem Ruchu, ale również wiceprezesem klubu.

- Już nigdy nie będzie drugiego takiego samego miejsca - uważa Bocian. - Przyznają to nawet sami zawodnicy, którzy tu mieli swoją szatnię, swoje rzeczy i czuli się jak w domu. Teraz po każdym treningu muszą się pakować i nie wolno im nic zostawiać na obiekcie. Dla mnie to również było miejsce wyjątkowe, w którym znałem każdy kąt - mówi Pasiński.

Choć dziś Ruch swoje mecze gra na boisku Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Radzionkowie, to drużyna wciąż woli trenować na bocznym boisku przy Narutowicza, które nie podlegało licytacji komorniczej.

Dziś klub postawił tam nowe szatnie. Podłączona jest już do nich woda i kanalizacja, niedługo pojawi się prąd oraz oświetlenie. Będzie to jednak tylko obiekt treningowy. Kiedy Ruch doczeka się własnego stadionu? Tego jeszcze nie wiadomo, choć plany są od dawna.

W tym roku Ruch Radzionków obchodzi jubileusz stulecia.

Zobaczcie koniecznie

Ile zarabiają kluby Ekstraklasy?

Robert Lewandowski ocenia grę reprezentacji Polski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Już nigdy nie będzie drugiego takiego miejsca. Był stadion, jest Biedronka. Znak czasów? Stadion Ruchu Radzionków w Bytomiu to już historia - Dziennik Zachodni

Wróć na gol24.pl Gol 24