Ręce składają się do oklasków po takim meczu, jak ten z Podbeskidziem Bielsko-Biała. To był wasz dzień?
Na pewno. Ciężko trenujemy na treningach, żeby takie mecze wygrywać i przy takich temperaturach nie jest łatwo. Czy ten mecz da nam wiatr w żagle? Trudno powiedzieć. Na pewno nie brakuje nam pewności siebie, bo jeśli wygrywamy 5:0, to tę pewność siebie mamy. Wiemy o co gramy w tej lidze i chcemy ten cel osiągnąć.
Wchodzisz w pierwszym składzie, mecz wygrywacie 5:0. Mecz marzenie?
Fajnie, że to tak wyszło, że bramka wpadła. Cieszę się bardzo, ale to mi nie zawróci w głowie, bo ja dalej chcę grać, jeszcze więcej, jeszcze więcej strzelać goli. Zobaczymy dokąd, to pójdzie.
Czuliście, że to mecz, w którym wszystko wam wychodzi?
Ja najbardziej skupiałem się na tym, żeby przezwyciężyć ten czynnik pogodowy, bo słońce tak dawało się we znaki, że to była taka walka z głową. Kto sobie poradził lepiej, ten wygrał i tym zespołem byliśmy my.
Bywały mecze o znacznie wyższą stawkę, w których jeden zespół prowadził 3:0 po pierwszej połowie, a potem coś złego się działo. A u was jak było w szatni w przerwie?
Mocno nastawialiśmy się na drugą połowę, bo nie było opcji, żeby zmarnować to, co wypracowaliśmy w pierwszej połowie. Byliśmy bardzo skoncentrowani i wiedzieliśmy, że to trzeba utrzymać do końca.
Trener Myśliwiec na konferencji prasowej powiedział, że to nie czas, żeby zbytnio chwalić zespół, bo przed wami za dwa dni kolejny mecz. Zagracie w I rundzie Pucharu Polski z nie byle kim, bo z Koroną Kielce.
Zawsze Puchar Polski to fajna rzecz, bo można zmierzyć się z drużyną z ekstraklasy, z drużyną z wyższego szczebla, a jak to wyjdzie, to zobaczymy. My każdy kolejny mecz chcemy wygrywać i ten również.
Oglądasz czasem ekstraklasę?
Jak jakiś mecz leci, to z chęcią obejrzę. Korony jednak jeszcze w tym sezonie nie widziałem, ale mam trochę czasu, to myślę, że coś oglądnę.
Twój brat Jakub gra w Ruchu Chorzów, kłócicie się czasem, o to kto lepszy?
Są jakieś tam, żarty, ale to tylko żarty, bo tak naprawdę to wspieramy się nawzajem i kibicujemy sobie. Jak tylko mogę, to oglądam jego mecze.
Pograliście już razem trochę w Tychach, trochę wcześniej. Jest klub, w którym chcielibyście w przyszłości zagrać razem?
Sporo czasu graliśmy razem i to był bardzo fajny okres. A gdybyśmy chcieli zagrać razem, to sam nie wiem, jaka miałaby, to być drużyna. Oby jak najlepsza.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?