Kamil Glik: Naszym koronnym ustawieniem pozostaje gra czterema obrońcami

Remigiusz Poltorak
Remigiusz Poltorak
Kamil Glik skutecznie dowodził polską obroną. Jak zwykle
Kamil Glik skutecznie dowodził polską obroną. Jak zwykle Fot. Bartek Syta
- Im bliżej mundialu, tym czasu na eksperymenty będzie mniej. Te dwa mecze, z Urugwajem i z Meksykiem, służą właśnie temu, aby sprawdzić nowych zawodników i nowe ustawienie. Potem trener oceni, czy to zdało egzamin - mówi Kamil Glik.

- A Pana zdaniem? Dla obrońcy takiego jak Pan to jest duża różnica, żeby przystosować się do systemu z trzema obrońcami?
- Naszym koronnym ustawieniem pozostaje gra czterema obrońcami. Różnica na pewno jest, bo mówimy o zupełnie innym poruszaniu się po boisku, innej grze między obrońcami. Ale nie chciałbym też przesadzać w drugą stronę. Na poziomie reprezentacyjnym zawodnicy muszą być na tyle inteligentni piłkarsko, żeby szybko dostosować się do nowego ustawienia. Myślę, że pewnie trener zdecydował się na nowe rozwiązanie również dlatego, iż wie, że ma piłkarzy właśnie inteligentnych, nie tylko dobrych.

- Widać było wyraźnie różne rozwiązania tego ustawienia, w I połowie częściej graliście de facto pięcioma obrońcami, w II - bardziej ofensywnie - trzema. Takie były założenia?
- Przede wszystkim chodziło o to, żeby na środku spróbować trzech obrońców grających bliżej siebie. Wiadomo, że jeśli skrzydłowi grali bardziej ofensywnie, wtedy w defensywie zostawaliśmy w trójkę, z kolei w wariancie defensywnym, gdy się broniliśmy, wahadłowi się cofali.

- Polska nie straciła bramki. Z trybun wyglądało to tak, że w defensywie czuliście się dość pewnie.
- Dla nas, obrońców, mecz bez straty gola jest zawsze dużym pocieszeniem. Ale myślę, że w ofensywie też zagraliśmy całkiem dobrze. Były przynajmniej dwie-trzy dobre sytuacje do strzelenia gola, nie mówiąc o tym, że przy stałych fragmentach byliśmy tradycyjnie groźni.

- Jak oceniłby Pan grę Jarosława Jacha, z którym po raz pierwszy zagraliście razem w pierwszej reprezentacji? Dodawał mu Pan otuchy przed meczem?
- Myślę, że tu nie chodzi o słowa, ale o to, co się pokazuje na boisku, o dodanie pewności siebie, o przekazanie doświadczenia. Wszyscy z młodych zawodników, którzy dopiero wchodzą do składu, prezentowali się dobrze na treningach i na pewno jeszcze dostaną szansę. Co do Jacha, myślę, że może być zadowolony ze swojego występu i będzie starał się, aby pojechać na mundial.

- Zaczęła się walka o miejsce na wyjazd do Rosji. Czuć to od środka?
- Każdy ma świadomość, że miejsc nie jest tak dużo, a dzisiaj niekoniecznie zdobywa się powołanie na najważniejszą imprezę na świecie jednym czy dwoma dobrymi występami w reprezentacji. To ważne, ale powiedziałbym, że zdecydowanie najważniejsza jest codzienna praca w klubie. To tam będziemy przygotowywać się do mundialu. Tym bardziej, że teraz, po spotkaniu z Meksykiem, będzie długa przerwa od kadry.

- Glik jest jak skała, znowu ma najwięcej rozegranych minut ze wszystkich kadrowiczów.
- Jestem dobrze przygotowany do sezonu i mogę bez problemu grać co trzy dni. Pewnie dlatego, że dobrze przepracowuję okres przygotowawczy i nie miałem nigdy żadnej poważniejszej kontuzji. Fizycznie czuję się bardzo dobrze.

- Tym razem w starciu z Cavanim to Pan okazał się lepszy.
- Znamy się bardzo dobrze, jeszcze z Włoch i zapewne to nie był nasz ostatni pojedynek. Nie darzymy się jakąś wielką sympatią, na kolację razem nie pójdziemy, zawsze dochodziło między nami do starć na boisku. I tak pewnie zostanie.

MAGAZYN SPORTOWY24 - DARIUSZ SNARSKI, NAJSTARSZY POLSKI BOKSER ZAWODOWY NIE TYLKO O SPORCIE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Kamil Glik: Naszym koronnym ustawieniem pozostaje gra czterema obrońcami - Dziennik Polski

Wróć na gol24.pl Gol 24