Łysica Bodzentyn - Hetman Włoszczowa 1:0 (0:0)
Bramka: Radosław Mikołajek 55.
Łysica: Wróblewski - Ryba (60. Dulęba), Czerkaszyn, Drabik (50. Pietrzyk), Garbacz - Rak (85. Wikło), Cielibała, Płusa, Mikołajek, Kaczmarek (55. Dziadowicz) - Kalista (80. Hajduk).
Hetman: Dyras - Oduliński, Wroński (80. Rak), M. Małek, Walasek (70. Krzysztofik) - Gwóźdź (75. Sornat), Orzeł (23. Wargacki), Winckowicz, Cegieła (15. Samek) - Rajek, Piotrowski.
- Wyrównany pojedynek. Pierwsza połowa ze wskazaniem na przeciwnika, druga należała do nas. O jedną bramkę byliśmy lepsi. Dobrze przepracowaliśmy zimę i są efekty. To nasza trzecia wygrana na wiosnę - powiedział Waldemar Rak, trener Łysicy.
Trener Hetmana Mariusz Lniany w pierwszej połowie musiał przeprowadzić dwie wymuszone zmiany. - Paweł Cegieła ze złamanym nosem karetką został odwieziony do szpitala w Skarżysku-Kamiennej. Czeka go dłuższa przerwa w treningach. Łukasz Orzeł opuścił boisko z kontuzją kolana - mówił nam trener Mariusz Lniany.
- Podarowaliśmy zwycięstwo gospodarzom. Nie dość, że Piotrowski nabił Mikołajka i piłka wpadła do bramki, to my na potęgę partaczyliśmy sytuacje. Mieliśmy cztery dogodne okazje, jeszcze w 90 minucie Paweł rak nie trafił do pustej bramki. Szkoda, bo zagraliśmy dobry mecz, a wracamy bez punktu. W dodatku straciliśmy dwóch podstawowych zawodników - powiedział Mariusz Lniany, trener Hetmana.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?