KGHM Zagłębie Lubin pozbyło się wielu piłkarzy, a pozyskało tylko jednego. Czy to klasyczna cisza przed burzą?

Piotr Janas
FOT. Zagłębie Lubin S.A.
KGHM Zagłębie Lubin ma za sobą spokojny pod względem transferowym styczeń. Co prawda wielu piłkarzy odeszło z klubu, ale przyszedł tylko jeden. Czy to klasyczna cisza przed burzą? "Miedziowi" intensywnie poszukują nowego napastnika.

Zima w Zagłębiu Lubin stała pod znakiem rozstań. Z Lubina odeszło sześciu piłkarzy: Mateusz Matras poszedł na wypożyczenie z opcją wykupu do Górnika Zabrze, Łukasz Moneta wrócił do Legii Warszawa (koniec wypożyczenia), Adam Matuszczyk rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron i przeniósł się do trzecioligowego niemieckiego KFC Uerdingen, a Olaf Nowak, Artur Siemaszko i Paweł Żyra spędzą wiosnę na wypożyczeniach (odpowiednio w Zagłębiu Sosnowiec, GKS-ie Tychy i Chojniczance Chojnice).

Na dodatek latem do Genoa CFC odejdzie Filip Jagiełło, który został kupiony przez Włochów za ok. 1,5 mln euro i automatycznie wypożyczony do Zagłębia. Dyrektor sportowy „Miedziowych” Michał Żewłakow mówił o konieczności przewietrzenia szatni i rozstania się z zawodnikami, którzy grają mało, a sporo zarabiają, ale aż takiego exodusu nie przewidywał chyba nikt.

Gdzie są transfery? Zagłębie, gdzie są transfery?

Taką przyśpiewkę zaczęli intonować kibice „Miedziowych”. Na tę chwilę klub sprowadził tylko Patryka Szysza z Górnika Łęczna. Trudno jednak oczekiwać od 20-letniego napastnika, który do tej pory grał w II lidze, by z marszu wziął na siebie ciężar zdobywania bramek w ekstraklasie.

Pozycja nr 9 to najpoważniejszy problem trenera Bena van Daela, bo ani Patryk Tuszyński, ani Jakub Mares nie spełnili pokładanych w nich nadziei. Sprzedaż Jagiełły powinna jednak pozytywnie wpłynąć na aktywizację Zagłębia w tym zakresie. \

Z naszych informacji wynika, że dyrektor Żewłakow i cały pion sportowy intensywnie pracuje nad zakontraktowaniem nowej dziewiątki. W grę wchodzą zarówno polscy, jak i zagraniczni piłkarze (m.in. z ligi czeskiej i słowackiej).

Ostatnia nadzieja na ósemkę

Jeśli lubinianie w tym sezonie nie zakwalifikują się do czołowej ósemki po rundzie zasadniczej, to raczej nie będzie tam żadnego przedstawiciela Dolnego Śląska. Miedź Legnica i Śląsk Wrocław skupiają się już na walce o utrzymanie, ale drużyna van Daela do ósmej Wisły Karków traci pięć oczek i jest w stanie zniwelować tę stratę w ostatnich dziesięciu kolejkach.

Zagłębie, tak jak pozostali dolnośląscy przedstawiciele LOTTO Ekstraklasy, na zimowy obóz wybrało się do Turcji. Wszystkie sparingi rozegrało właśnie tam, w ośrodku Susesi. Najpierw wygrało z węgierskim Ujpestem Budapeszt (2:0) i duńskim AC Horsens (1:0), ale potem przegrało z czeską Sigmą Ołomuniec (1:2) i serbską FK Vojvodiną Nowy Sad (0:1). W międzyczasie zremisowało jeszcze z bułgarskim Beroje Stara Zagora 1:1.

- Mimo że z Lubina odchodzę, nie ma mowy o odpuszczaniu. Na wiosnę będę starał się trenować i grać jak najlepiej. Skorzysta na tym każdy: Zagłębie, Genoa i ja sam. Mamy wspólny cel i pracę do wykonania, do swoich obowiązków podejdziemy na sto procent - zapewnia w rozmowie z klubową stroną internetową Filip Jagiełło.

„Miedziowi” piłkarską wiosnę rozpoczną od meczu z Lechem w Poznaniu (piątek, godz. 20.30). Faworytem nie będą, ale nawet punkt wywalczony w starciu z drużyną Adama Nawałki będzie można uznać za dobry prognostyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24