Incydent na meczu Cracovia - Widzew
Jeszcze w tym tygodniu incydentem zajmie się Komisja Ligi. Możliwe są grzywny finansowe oraz zakazy; np. wyjazdowe. Pytań jest wiele: przede wszystkim jak to możliwe, że jedni i drudzy znaleźli się na dachu.
Na prośbę organizatora imprezy masowej, czyli meczu w końcówce nad bezpieczeństwem czuwała policja. Oddziały prewencji ustawiły się tuż za murawą przy sektorze gości. Interweniowała też straż pożarna, która dogaszała w młynie Cracovii fragmenty spalonego transparentu Widzewa.
Z powodu zadymienia wywołanego przez odpalone race i brawurowych zdarzeń na dachu, sędzia Jarosław Przybył na długo przerwał mecz. Zawody wstrzymał około 60 minuty i wznowił dopiero po 70. Według reportera Canal+ Sport przerwa trwała ponad 11 minut. W sumie do drugiej odsłony doliczonych zostało 13.
Cracovia po meczu wydała oświadczenie. Wynika z niego, że sektor gości został zniszczony przez kibiców Widzewa.
Widzew dostał od Cracovii około 1000 biletów. Jego kibice wypełnili sektor gości. Na dachu znalazło się co najmniej kilku gości i kilkudziesięciu gospodarzy.
Według organizatorów frekwencja wyniosła 11 933 widzów. Groźnemu incydentowi z niedowierzaniem przyglądał się prezes Cracovii Mateusz Dróżdż, wcześniej pracujący w tej roli w Widzewie.
Odnotujmy, że kibice Widzewa nie tylko wnieśli i odpalili race, nie tylko weszli na dach i rozwiesili transparent, ale jeszcze przed stadionem odpalili fajerwerki.
Tuż po meczu Cracovia wydała oświadczenie:
W związku z zaistniałą sytuacją podczas meczu pomiędzy Cracovią a Widzewem Łódź ubolewamy nad tym, że doszło do naruszenia porządku publicznego. Klub dopełnił wszelkich obowiązków zabezpieczenia imprezy masowej, wzmacniając ochronę oraz stosując dodatkowe zabezpieczenia w infrastrukturze stadionowej. Jednocześnie informujemy, że nie było osób poszkodowanych. Aktualnie szacujemy zniszczenia na sektorze gości. Na podstawie wstępnych oględzin, sektor zostanie wyłączony z użytku do końca sezonu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?