Kibice GieKSy protestują przeciw KP Katowice, prezydent Uszok milczy

Rafał Musioł/Dziennik Zachodni
Kibice GieKSy protestują przeciw powstaniu "nowotworu" KP Katowice
Kibice GieKSy protestują przeciw powstaniu "nowotworu" KP Katowice Zygmunt Ziobro
Kibice GKS Katowice ostro zareagowali na powstanie KP Katowice, który na licencji Polonii Warszawa zagra w ekstraklasie. Tymczasem prezydent Katowic Piotr Uszok, konsekwentnie milczy w sprawie nowo powstałej drużyny.

Najpierw w oficjalnym oświadczeniu kibice jednoznacznie odcięli się od nowego tworu stwierdzając, że nie wyrażają zgody na jakiekolwiek powiązanie historii, tradycji, nazwy, herbu GKS Katowice z KP Katowice i oczekują od Urzędu Miasta, który jest współwłaścicielem pierwszoligowego klubu z Bukowej, decyzji o kontynuowaniu występów w tej klasie rozgrywkowej. Jednocześnie, ze względu na konflikt interesów, domagają się wycofania Ireneusza Króla i zależnych od niego spółek z GieKSy.

Wczoraj było jeszcze ostrzej - około trzystu kibiców zablokowało trening zespołu, a na Bukową wezwano policję. - Tak będzie za każdym razem, gdy "nowotwór KP" będzie próbował korzystać z obiektów należących do naszego GKS-u - zapowiadali przedstawiciele szalikowców.

Adresat najważniejszych pytań o przyszłość klubu, czyli prezydent Piotr Uszok, konsekwentnie jednak milczy i chowa głowę w piasek. Miasto, jako jedyne, nie zabrało dotychczas głosu w związku z posunięciami Króla, chociaż on sam wywołał je do tablicy, oświadczając w wywiadzie w "Sporcie", że to Krystyna Siejna, wiceprezydent Katowic i przewodnicząca Rady Nadzorczej GKS, dała fuzji zielone światło (wiceprezydent przebywa na urlopie i wczoraj nie odbierała telefonu).

Tymczasem trener Rafał Górak i zespół KP ostatecznie wyjechali wczoraj na zgrupowanie do Kamienia. I sprawa wydaje się oczywista - o I lidze nikt już w Katowicach nie myśli: nie ma zespołu, nie ma szkoleniowca, nie ma planu przygotowań.

- Pierwsza liga będzie tylko wtedy, gdyby mazowiecki związek nie pozwolił na wyrejestrowanie Polonii, a tego nie zrobi, bo Wojciechowski już dał do zrozumienia, że wytoczy wtedy proces o gigantyczne odszkodowanie - potwierdza nasz informator.

Do wyjaśnienia pozostaje kwestia pierwszoligowej licencji, zakupionej przez miasto kosztem 1,6 mln zł, przeznaczonych na spłatę długów. To największy obecnie problem dla prezydenta Uszoka i miasta, bo wszystko wskazuje na to, że wydatek ten był zbędny.

Tym bardziej że Król publicznie twierdzi, iż miasto o planach fuzji wiedziało od dawna. Na razie UM woli chować głowę w piasek, stawiając na przeczekanie największej burzy. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że jej kulminacja nastąpi dopiero 2 sierpnia, gdy na posiedzeniu zarządu PZPN pojawi się wniosek o wycofanie zespołu GKS z zaplecza ekstraklasy.

Według scenariusza Króla KP, już z nazwą GKS GieKSa, ma powrócić na Bukową pod koniec roku. Do tego czasu stadion ma zostać zmodernizowany przez miasto. Dotychczas przy dyskusji o planach przebudowy zwracano uwagę na niską frekwencję. Teraz wygląda na to, że KP kibiców nie będzie miało w ogóle.

Dziennik Zachodni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24