Kibice Górnika Zabrze czekają na pobudkę Richmonda Boakye

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Richmond Boakye
Richmond Boakye Arkadiusz Gola
229 minut spędził już na boisku Richmond Boakye. W Górniku dwa razy wychodził w podstawowej jedenastce, raz rozegrał pełny mecz. Jego wymierny bilans to żółta kartka. Czy Ghańczyk okaże się trafionym transferem?

Trener Marcin Brosz nie ma wątpliwości, że Richmond Boakye będzie ważną postacią zespołu. Zwraca też uwagę na rolę byłego snajpera Crvenej Zvezdy Belgrad dla drużyny.

- To widać na treningach. Młodzi zawodnicy mogą się od niego dużo nauczyć, jest pracowity, systematyczny i pokazuje im niebanalne rozwiązania - podkreśla szkoleniowiec. - Wszyscy staramy się mu pomóc w aklimatyzacji i pokazaniu wszystkich umiejętności w warunkach ligowych.

W ostatnim spotkaniu z Wisłą Kraków Boakye nie błysnął. Jak wyglądał w liczbach? Zaliczył 77 minut gry, 1 niecelny strzał, 2 razy faulował, 5 razy był faulowany, na 23 podania precyzyjnych było 18 (78 proc.), z 22 pojedynków wygrał 13 (59 proc.), z czego bilans w powietrzu to 9/4, a na ziemi 13/9. Z 4 dryblingów udały mu się 3, 10 razy Richmond stracił piłkę i tylko raz ją odzyskał.
Na tle zespołu był najczęściej faulowany (razem z Krzysztofem Kubicą), zajął trzecie miejsce pod względem procentu dokładnych podań i podań przyjętych. Tylko Kubica wygrał więcej pojedynków na ziemi, ale też tylko Giannis Masouras stracił więcej piłek (12), przy czym Grek więcej ich też odzyskał (3).

W sumie rzeczywiście bez fajerwerków, a kibice z czterech ligowych występów 28-latka pamiętają przede wszystkim sytuację z debiutu ze Stalą Mielec, gdy wkrótce po wejściu na boisko był blisko zdobycia gola głową.

Niewątpliwie jednak potencjał w tym najdroższym zawodniku Górnika jest. W raporcie fitness po meczu z Wisłą Boakye imponuje szybkością - jego maksymalna prędkość w tym spotkaniu to 31,43 km na godzinę. To trzeci wynik po Masourasie (32,11) i Aleksie Sobczyku (31,95). Ten atutu wykorzystywał jednak dość rzadko, nie licząc Martina Chudego tylko trzech piłkarzy wykonało mniej sprintów. Także liczba „zwykłych” biegów (od 19,8 do 25,2 km na godz.) - 38 - to bardzo mizerny wynik w porównaniu do kolegów.

Bez względu na te liczby Boakye ma papiery, by stać się wiodącą postacią w Gangu Brosza, ale potrzebuje przełomu. Problem jednak w tym, że cała ekipa Górnika przeżywa wyraźny kryzys, co widać z tendencji zjazdowej w tabeli.

Nie przeocz

Zobacz koniecznie

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kibice Górnika Zabrze czekają na pobudkę Richmonda Boakye - Dziennik Zachodni

Wróć na gol24.pl Gol 24