Kibice na meczu Bodo/Glimt - Jagiellonia Białystok
Spotkanie odbyło się na czystym, ale z polskiej perspektywy kameralnym obiekcie. Aspmyra Stadion pomieści bowiem nieco ponad 8 tys. chętnych. Dla porównania stadion mistrzów Polski dysponuje pojemnością powyżej 22 tys. I prawie tylu widzów obejrzało pierwszy, przegrany przez naszą drużynę mecz.
W Bodo organizatorzy sami zabrali o oprawę. Pierwszy gwizdek sędziego poprzedził pokaz ogniowy. Było sporo dymu. Potem o atrakcje zadbali już piłkarze Adriana Siemieńca, doprowadzając błyskawicznie do remisu w dwumeczu. Niestety, przed przerwą gospodarze odpowiedzieli; najpierw na 1:1, potem na 2:1. Skończyło się łomotem 4:1.
Gra w rewanżu toczyła się przy 25 stopniach Celsjusza. Kibice Jagi zajęli miejsca za jedną z bramek. Po drugiej stronie Bodo wystawiło swoją trybunę dopingową. Większość na stadionie przyodziała jednakowe, żółte koszulki.
Dla kibiców Jagiellonii to drugi wyjazd w tym sezonie - również zagraniczny. Liczba okazała się nieporównywalnie mniejsza niż na Litwie. Na mecz z Poniewieżem wybrało się bowiem ponad 2 tys. osób!
Gol na 1:0 dla Jagiellonii Białystok:
Miliard Cristiano Ronaldo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?