Kibice na meczu Raków Częstochowa - Stal Mielec. Limanka tym razem się nie wypełniła, ale emocje były wielkie

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
Kibice na meczu Raków Częstochowa - Stal Mielec
Kibice na meczu Raków Częstochowa - Stal Mielec Marek Tęcza
Kibice na meczu Raków Częstochowa - Stal Mielec. Częstochowianie pokonali mielczan 3:2, a pomógł im w tym doping częstochowskich kibiców. Fani pomogli drużynie zwłaszcza w ostatnich minutach spotkania, kiedy goście zaatakowali i spróbowali wyrównać. Zobaczcie zdjęcia kibiców autorstwa Marka Tęczy.

Kibice na meczu Raków Częstochowa - Stal Mielec. Limanka tym razem się nie wypełniła, ale emocje były wielkie

Wiele powodów do zadowolenia mają w ostatnim czasie kibice Rakowa Częstochowa. W rozpoczętym niedawno sezonie ekipa trenera Marka Papszuna radzi sobie wyśmienicie. Fani częstochowian przy Limanowskiego mieli już okazję oklaskiwać koncertowy mecz Rakowa przeciwko kazachskiej Astanie, a także przed telewizorami śledzić, jak ich ekipa ogrywa zespół ze stolicy Kazachstanu na wyjeździe.

Dodatkowo, Raków w przeciwieństwie do innych drużyn PKO BP Ekstraklasy, które podobnie jak on występują w europejskich pucharach, całkiem nieźle radzi sobie na ligowym podwórku. Po dwóch rozegranych spotkaniach zespół spod Jasnej Góry ma na swoim koncie sześć punktów.

Ich zdobycie wcale nie przyszło jednak łatwo. Na inaugurację Raków męczył się z Wartą Poznań, a w następnym meczu, 3. kolejki - w 2. serii gier podopieczni trenera Marka Papszuna mieli zagrać na wyjeździe z Piastem, w Gliwicach, ale z powodu występów w Europie mecz przełożono - kibice do końca drżeli o wynik starcia ze Stalą Mielec.

Ten dla Rakowa nie mógł rozpocząć się lepiej. Już w 4. minucie obiekt przy Limanowskiego eksplodował po golu Rumuna Deinana Sorescu. Humory częstochowianom pogorszyła jednak odpowiedź Piotra Wlazły po dwóch kwadransach gry. Wprawdzie w drugiej połowie gospodarze, a konkretnie Fabian Piasecki i Ivi Lopez wyprowadzili dwa ciosy, to jednak gorącą końcówkę fanom zapewnił Arkadiusz Kasperkiewicz, notabene były gracz ekipy Rakowa.

W ciągu kilku minut doliczonego czasu gry do drugiej części meczu kibice na własnej skórze mogli poczuć, czym są prawdziwe piłkarskie emocje, zwłaszcza wtedy, gdy Zoran Arsenić niemal z linii bramkowej wybijał uderzenie Mateusza Matrasa. Ostatecznie Raków zdołał się jednak dowieźć korzystny rezultat do końca i kibice częstochowian mogli świętować po ostatnim gwizdku arbitra.

Raków Częstochowa - Stal Mielec 3:2 (1:1)

Bramki: 1:0 Deian Sorescu (4), 1:1 Piotr Wlazło (32), 2:1 Fabian Piasecki (57), 3:1 Ivi lopez (71-karny), 3:2 Arkadiusz Kasperkiewicz (85)

Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz)

Żółte kartki: Ivi Lopez, Racovitan, Piasecki (Raków) - Wlazło, Hiszpański (Stal)

Widzów: 4.438

Raków: Trelowski – Svarnas, Arsenić, Racovitan (46. Kub ) - Tudor, Sapała (52. Lederman), Kochergin, Ivi Lopez, Sorescu (87. Rundić) – Piasecki (78. Czyz), Gutkovskis (78. Musiolik).

Stal: Mrozek – Wolski, Kasperkiewicz, Matras, Barauskas, Getinger (77. Leandro) – Domański, Wlazło (77. Mak), Żyra (67. Kardyś), Maj (67. Hamulic) – Lebedyński (77. Hiszpański).

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24