Policja wnioskowała, by wojewoda zamknął na dwa mecze trybunę gości oraz trybunę, na której znajduje się młyn gospodarzy. Wszystko po tym, jak podczas meczu Śląsk - Zagłębie pseudokibice obu drużyn odpalili kilkadziesiąt rac. Wojewoda nie przychylił się jednak do wniosku policji.
O tej decyzji na swoim profilu na Facebooku poinformowała Stowarzyszenie Wielki Śląsk, którego przedstawiciele zostali zaproszeni do wojewody. "Stowarzyszenie Kibiców Wielki Śląsk zostało dzisiaj zaproszone na spotkanie w Urzędzie Wojewódzkim z wojewodą panem Pawłem Hreniakiem. Policja wnioskowała o zamknięcie trybun Stadionu Miejskiego na kilka meczów. Wojewoda wysłuchał kibiców i podjął decyzję, by nie zamykać stadionu ani żadnej z trybun. Dziękujemy za konstruktywne spotkanie i wysłuchanie naszej opinii." - napisało stowarzyszenie.
To zaskakująca decyzja, bo poprzednio - w podobnych sytuacjach (nawet wtedy, gdy rac było mniej) - takie decyzje zapadały. Na początku marca ubiegłego roku wojewoda Tomasz Smolarz zamknął trybunę gości na ligowy mecz z Legią Warszawa, po tym gdy pseudokibice obu drużyn odpalili racę w trakcie spotkania Śląska z Legią w Pucharze Polski. W maju 2014 roku wojewoda zamknął trybuny B i X - także po ekscesach pseudokibiców w trakcie derbów.
Przeczytaj:Komisja Ligi ukarała Śląsk i Zagłębie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?