WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Jeszcze w dniu meczu pojawiła się pewnego rodzaju niepewność, bowiem Spartak nie przysłał w odpowiednim czasie biletów do Krakowa. Wisła uspokajała swoich kibiców, że jak tylko otrzyma wejściówki, będzie je rozsyłać na maile. Ostatecznie sprawa została załatwiona i kibice „Białej Gwiazdy” mogli zasiąść w sektorze gości.
Trzeba przyznać, że Spartak dobrze zorganizował odseparowanie kibiców obu drużyn, biorąc pod uwagę fakt, że mecz był podwyższonego ryzyka. I nie chodzi o odseparowanie na stadionie, bo to oczywiste, że obie strony siedziały w swoich sektorach, ale bardzo o to, jak zorganizowano ruch, parkingi wokół stadionu.
Na samym stadionie nie brakowało „uprzejmości” z obu stron już przed pierwszym gwizdkiem. No, ale trudno się było dziwić, skoro wiślacy do Trnawy przyjechali z zaprzyjaźnionymi fanami Slovana Bratysława, który nie cieszy się u kibiców Spartaka sympatią i to delikatnie rzecz ujmując…
Obie strony przygotowały na ten mecz oprawy. Spartak na wyjście piłkarzy. Wiślacy na początek drugiej połowy, gdy do transparentu z napisem „Pride of Poland” i sporej liczby flag na kijach odpalono dużo pirotechniki.
Po końcowym gwizdku, mimo porażki, kibice Wisły głośno podziękowali swoim piłkarzom za walkę w Trnawie.
Kolejny cios w PKOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?