Kibolska zadyma na meczu Sandecji Nowy Sącz. Zatrzymany 44-latek usłyszał zarzut. Straty sięgają ćwierć miliona złotych

Alicja Fałek
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Nie milkną echa kibicowskiej zadymy i demolki do jakich doszło na stadionie miejskim w Tarnobrzegu, gdzie miejscowa drużyna Siarka Tarnobrzeg podjęła Sandecją Nowy Sącz. Tarnobrzeska policja zatrzymała 44-letniego sądeczanina, który usłyszał zarzut naruszenia ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Wciąż trwa liczenie strat, które wstępnie oszacowano na 250 tys. zł.

Demolka w wykonaniu pseudokibiców Sandecji Nowy Sącz

O Nowym Sączu i Sandecji Nowy Sącz znów jest głośno w całej Polsce. Tym razem za sprawą pseudokibiców Sandecji i zaprzyjaźnionych z nimi ekip Stali Mielec, Czarnych Jasło i Cracovii. Podczas sobotniego meczu (7 września) Siarki Tarnobrzeg z Sandecją Nowy Sącz, a konkretnie w 75 minucie spotkania doszło do zadymy. Po tym, jak na swoim sektorze szalikowcy Siarki rozwiesili górą do dołu flagę sektorową mieleckiej Stali (w kształcie koszulki), "zdobytą" podczas konfrontacji obu ekip kilka lat temu niedaleko Mielca. Siarkowcy zamierzali spalić sektorówkę i ostatecznie tego dokonali. W tym samym czasie po przeciwnej stronie stadionu trwała bitwa kiboli z ochroniarzami.

- Grupa zamaskowanych pseudokibiców Sandecji, zaczęła dewastować krzesełka poprzez ich wyrywanie i rzucanie w kierunku interweniujących ochroniarzy. Chwilę później agresywnym pseudokibicom udało się otworzyć jedną z bramek bezpieczeństwa, przez którą usiłowali wejść na murawę boiska – relacjonujowała podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy Komendy Miejskiej w Tarnobrzegu.

Zatrzymany kibol z Nowego Sącza

Z kibolami nie były w stanie poradzić sobie służby porządkowe i wezwano na stadion siły policyjne. W gotowości było około 300 funkcjonariuszy. Udało się opanować sytuację i przywrócić porządek. Podczas kibolskiej zadymy nikt nie ucierpiał, dlatego też organizator w porozumieniu z delegatem PZPN podjął decyzję o kontynuacji meczu piłkarskiego.

- Funkcjonariusze zatrzymali 44-letniego mieszkańca Nowego Sącza. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzut dotyczący naruszenia ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych – dodaje rzeczniczka tarnobrzeskiej policji. - Prokurator zastosował wobec 44-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji oraz zakaz wstępu na imprezy masowe meczu piłki nożnej. Za popełnione przestępstwo mężczyzna będzie odpowiadał przed sądem. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.

To jednak nie koniec policyjnego postępowania. Funkcjonariusze wylegitymowali w sumie 417 osób. Aktualnie analizowane są zapisy monitoringu stadionowego. Kolejne osoby biorące udział w zajściu mogą liczyć się konsekwencjami.

Jak wynika ze wstępnych szacunków, straty jakie spowodowali pseudokibice, sięgają około 250 tys. zł. Kwota ta może być wyższa. Kibole zniszczyli stadionowe ogrodzenia, powyrywali krzesełka, ale też porozbijali i uszkodzili sedesy, pisuary i umywali oraz powyłamywali drzwi w budynku toalety przy sektorze dla gości. Straty najpewniej będzie musiał pokryć Miejski Klub Sportowy Sandecja Nowy Sącza, który autoryzował wyjazd swoich kibiców do Tarnobrzega.

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24