Wigry zajęły czwartą lokatę na koniec sezonu zasadniczego, z kolei KKS 1925 zakończył rozgrywki na piątym miejscu, dlatego mecz odbył się w Suwałkach. Podopieczni trenera Ryszarda Wieczorka w sezonie zasadnicznym dwukrotnie przegrali z Wigrami 0:2 i 0:3, więc faworytem byli gospodarze.
Tymczasem to kaliszanie pierwsi strzelili gola. Z dystansu, po ziemi uderzył Andrzej Kaszuba a piłka wpadła do siatki.
Gospodarze wyrównali już w 6 minucie. Z rzutu wolnego na dośrodkował Grzegorz Aftyka, a goście nie upilnowali Martina Dobrotkę, który głową doprowadził do wyrównania. i głową trafił na 1:1!
W 37 minucie Gordillo wykorzystał rzut karny po zagraniu ręką obrońcy Wigier, ale znów po dwóch minutach gospodarze wyrównali. Ten gol trzeba zapisać na konto bramkarza KKS Michała Molendy, który minął się z piłką.
W drugiej połowie lepsi byli kaliszanie, ale nie potrafili tego udokumentować na tablicy wyników. Dobrych okazji nie wykorzystali m.in Gordillo i Bartłomiej Maćczak, który z przewrotki strzelił w środek bramki.
Dogrywka nie przyniosła zmiany rezultatu, choć w 97 min. sędzia Kwiatkowski podyktował rzut karny przeciwko kaliszanom. Po konsultacji z VAR anulował tę decyzję, bo dostał podpowiedź, że wcześniej ręką zagrał zawodnik Wigier. W ostatniej minucie pierwszej części dogrywki Grzelak strzelił w poprzeczkę.
Zobacz też: Reakcja Lewandowskiego na straconego gola. Nie pozostawił złudzeń...
W drugiej części dogrywki obie drużyny miały szanse na przechylenie szali zwycięstwa na swoją stronę.
Najpierw dobrze spisał się Molenda bronią groźny strzał po kontrze. Potem Dobrotka w ostatniej chwili zablokował Gordillo, a piłkę meczową zmarnował Żytko, który z bliska głową uderzył niecelnie
Rozstrzygnięcia trzeba było szukać więc w karnych, przed którymi trener Wieczorek zdecydował się na niecodzienny manewr zmieniając bramkarza. Molendę zastąpił Krakowiak i miał on też udział w sukcesie kaliszan, bo obronił pierwszą jedenastkę Wigier. Wyczuł intencje Dobrotki i odbił strzał w środek bramki.
Karne jednak nie zaczęły się dobrze dla gości bo najpierw Zytko trafił w słupek. Na 1:0 kaliszan wyprowadził Hołota, potem celnie strzelali Bogusławski, Łuszkiewicz, Czułowski i Majewski. Gdy pomocnik Wigier Paweł Gierach strzelił wysoko nad poprzeczką, szansy na zwycięstwo nie zmarnował Gordillo. Co prawda piłka przeszła pod brzuchem bramkarza, ale kto będzie o tym jutro pamiętał? Kaliszanie są w finale baraży i w sobotę o 11.45 podejmą Skrę Częstochowa, która jest absolutnie do pokonania.
Wigry Suwałki - KKS Kalisz 2:2 (2:2, 0:0) karne 2:4
Bramki: 0:1 - Kaszuba (4), 1:1 - Dobrotka (6), 1:2 - Gordillo (37-karny), 2:2 - Adamek (39).
Wigry: Zoch – Aftyka (83 Orzechowski), Piekarski, Dobrotka, Grzelak, Gierach, Mularczyk (66 Bogusławski), Kamiński, Sauczek (100 Czułowski), Adamek, Żebrakowski (66 Wełniak).
KKS: Molenda – Kendzia, Gawlik, Hołota – Zawistowski, Łuszkiewicz, Kaszuba (62 Putno, 120 Krakowiak), Radzewicz – Gordillo, Maćczak, Borecki (102 Majewski).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?