Przed meczem można było być w miarę pewnym jednego - braku remisu, bo obie wielkopolskie ekipy do 14. kolejki II ligi nie podzieliły się z nikim punktami. W Kaliszu remisu nie było, a gole strzelali tylko gospodarze.
Rafał Ulatowski względem przegranego w środę meczu z Błękitnymi Stargard dokonał kilku zmian w składzie. Do podstawowej jedenastki wrócił kapitan Grzegorz Wojtkowiak. Podobnie można powiedzieć o Filipie Borowskim na prawej obronie, Jakubie Niewiadomskim na lewej i podstawowym bramkarzu Krzysztofie Bąkowskim. W pomocy i ataku jedna zmiana. Białczyka zastąpił młody 17-letni Ławrynowicz, dla którego był to debiut w pierwszym składzie w II lidze.
Czwartkowy trening Lecha Poznań, w którym trenował van der Hart:
Podopieczni Ryszarda Wieczorka postanowili od pierwszych minut ruszyć na rezerwy Lecha i już po kwadransie prowadzili 2:0. Bramkę dającą prowadzenie gospodarze zdobyli w 10. minucie, a już wcześniej mogli prowadzić. Będący na jedenastym metrze Fabian Hiszpański zakończył efektowną akcję kaliszan. Cztery minuty później ładnym uderzeniem z dystansu popisał się Andrzej Kaszuba i Bąkowski został zaskoczony po raz drugi.
Beniaminek II ligi bronił bardzo wysoko, a rezerwy Lecha sobie z tym nie radziły. Dodatkowo podopieczni Rafała Ulatowskiego notowali sporo strat. Do przerwy gospodarze kontrolowali boiskowe wydarzenia, a młodzi lechici nie potrafili poważnie zagrozić kaliskiej bramce.
W drugą połowie spotkanie się wyrównało i obie ekipy stwarzały dogodne sytuacje do strzelenia gola, ale groźniejsze akcje przeprowadzali jednak gospodarze. Nie minęła 60. minuta, a lechici dwa razy wrócili z dalekiej podróży, bo z bliskiej odległości mylili się kaliszanie. Podopieczni Wieczorka kontrolowali spotkanie i mądrze "konsumowali" prowadzenie. Trener Ulatowski na kwadrans przed końcem meczu dokonał trzech zmian naraz, ale obraz gry nie uległ już zmianie. Końcówka była pod znakiem przewagi rezerw, ale mało było z niej konkretów.
Czytaj też: Lech Poznań zatrzymuje Dariusza Żurawia na dłużej. Tomasz Rząsa mówi o pozytywnych głosach od kibiców
KKS Kalisz wygrał zasłużenie i była to pierwsza wygrana zespołu ze wschodu Wielkopolski nad rezerwami Lecha od 25 września 2016 roku. Wówczas w III lidze wygrali 2:1. W następnych pięciu spotkaniach cztery raz lepszy był Lech II, a raz był remis. Dzięki wygranej podopieczni Ryszarda Wieczorka zbliżyli się do strefy barażowej, o którą zapewne powalczą na koniec sezonu.
KKS 1925 Kalisz - Lech II Poznań 2:0
Fabian Hiszpański 10, Andrzej Kaszuba 14
KKS Kalisz: Krakowiak - Hiszpański (88. Zawistowski), Gawlik, Hołota, Żytko, Kamiński, Tunkiewicz, Kaszuba (88. Sabiłło), Borecki (81. Łuszkiewicz), Zawistowski (81. Chojnowski) - Majewski (72. Maćczak).
Lech II: Bąkowski - Borowski (75. Smajdor), Wojtkowiak, Andrzejewski, Niewiadomski - Karbownik (75. Kaczmarek), Białczyk, Szramowski, Ławrynowicz (83. Kozubal), Jacenko - Sobol (75. Pacławski).
Follow https://twitter.com/dobraszd?ref_src=twsrc%5EtfwDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?