Kłopoty sparingowe Widzewa

/Express Ilustrowany
W sobotę, w pierwszym sparingu podczas zgrupowania w Portugalii, piłkarze Widzewa mieli zagrać z drugoligowym CD Feirense. Rywal był jednak o wiele słabszy, bo przeciwnikami łodzian zostali młodzi zawodnicy z lokalnej akademii piłkarskiej, którzy ulegli 0:6.

Widzewiacy od dwóch dni do rundy rewanżowej ekstraklasy przygotowują się w położonym na południu Portugalii popularnym wśród turystów kurorcie Vilamoura. Jak można przeczytać w przewodnikach, to istny raj dla wczasowiczów - na ponad 2 tys. hektarach mogą znaleźć wszystko, czego dusza zapragnie, od pięciogwiazdkowych hoteli i apartamentów, przez niezliczoną liczbę basenów, kasyn, pól golfowych, kręglni, kortów tenisowych, po klub strzelecki czy szkołę jeździecką.

- A wszystko oddalone 8 kilometrów od Oceanu Atlantyckiego i przy temperaturze plus 15 st. Celsjusza - mówi rzecznik prasowy Widzewa, Michał Kulesza. - Ale my nie przyjechaliśmy tu na wczasy, tylko do pracy - szybko zastrzega. - Naszą bazą jest typowo sportowy ośrodek Browns Sport, w którym do mistrzostw Europy w 2004 roku przygotowywała się reprezentacja Rosji. Najważniejsze, że możemy trenować na zielonej murawie. Dziennikarze, którzy widzieli też zajęcia Polaków w Faro (15 km od bazy widzewiaków - przyp. red.) mówili, że nasze boisko jest w lepszym stanie.

I byłoby pięknie, gdyby nie problemy ze znalezieniem sparingpartnerów. To był zresztą największy kłopot od momentu zmiany miejsca zgrupowania (w planach była Tunezja) i wygląda na to, że wcale nie udało się go rozwiązać. Na miejscu okazało się bowiem, że zaplanowane na sobotę spotkanie z piątym zespołem portugalskiej II ligi, CD Feirense nie dojdzie do skutku, a zastępczy rywal nie wydaje się tak wymagający.

- Portugalczycy się wycofali i szybko musieliśmy szukać jakiejś drużyny. To nie było łatwe, ale udało się znaleźć akademię, która zrzesza młode talenty z Portugalii - mówi Kulesza. Rywale nie okazali się wymagający, a Widzew pewnie zwyciężył 6:0.

Jutro jest szansa na lepszego sparingpartnera. - Może w niedzielę zagramy z węgierską drużyną trenującą w pobliżu - mówi Kulesza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24