Pogoń Szczecin jest gospodarzem turnieju kwalifikacyjnego w Lidze Mistrzyń. Dla czterech uczestników było jasne, że do dalszej fazy awansuje tylko najlepsza ekipa imprezy.
W pierwszym półfinale PAOK Saloniki po dogrywce ograł 2:1 izraelski F.C. Kiryat Gat. Greczynki objęły prowadzenie w 47. minucie, a bramkę zdobyła Markella Koskeridou. W 80. wyrównała Pastiglia Santos i konieczna była dogrywka. W 111. minucie zwycięskiego gola uzyskała Emelie Helmvall. Mecz odbył się przy upalnej aurze.
Kobieca drużyna Pogoni w walce o finał zmierzyła się ze szwajcarskim zespołem Servette FC. Mecz rozegrano w porze wieczornej, więc pogoda tak nie przeszkadzała piłkarkom.
Dwukrotne mistrzynie Szwajcarii rozpoczęły z animuszem. Pewne siebie, wybiegane, dobrze ustawione taktycznie łatwo budowały swoje akcje, groźnie podchodziły pod pole karne, ale krzywdy nie zrobiły. Pogoń rozpoczęła przestraszona, ale role odwróciły się w 13. minucie. Wtedy prawą stroną zaatakowała Weronika Szymaszek. Jej centrostrzał spadł na poprzeczkę, ale od tej akcji szczecinianki wyraźnie przejęły inicjatywę. Kolejny kwadrans należał do nich i np. Jaylen Crim mogła lepiej wykorzystać okazję sam na sam (dała się dogonić rywalce), Emilia Zdunek próbowała zaskoczyć bramkarkę uderzeniem bezpośrednio z rzutu rożnego, a pozostałe zawodniczki też pokazały, że nie muszę tego meczu przegrać. Dodajmy, że przed meczem wyżej stały notowania Servette.
Od 30. minuty mecz się wyrównał. Dużo się działo w środkowej strefie, ale już bez wyraźnej przewagi żadnej ze stron.
Druga połowa mniej ciekawa, ale bardziej wyrównana. Zawodniczki Servette częściej były przy piłce, częściej atakowały, ale Anna Palińska nie była zmuszona do nadzwyczajnych interwencji. Defensywa Pogoni spisywała się naprawdę bardzo dobrze. Ale kosztem ofensywy - Pogoń grała z kontry, ale nie potrafiła niczym zagrozić przeciwniczkom.
W 76. minucie piłkę rywalce chciała odebrać Alexis Legowski. Niestety, przesadziła z impetem i po chwili namysłu sędzina z Litwy ukarała ją żółtą kartką, a było to jej drugie takie upomnienie w meczu. Tym samym Pogoń ostatni kwadrans musiała grać w osłabieniu, więc przewaga Szwajcarek powiększyła się.
Sytuacji bramkowych brakowało, ale kibice nie doczekali się dogrywki. Już w doliczonym czasie gry 20-letnia Litwinka (wypożyczona z AC Milan) Rimante Jonusaite uderzyła z narożnika pola karnego. Piłka wpadła w okienko bramki. Palińska była bez szans.
Pogoń już nie miała sił i argumentów, by wyrównać. Niespodzianki nie było, ale wstydu również nie. To był wyrównany bój, choć z lekką przewagą Szwajcarek.
W sobotę mecze o miejsca. O godz. 12 spotkanie o 3. miejsce (o prestiż), a o godz. 20 finał. Zwycięzca przejdzie do kolejnego etapu rywalizacji, a przegrane zespoły będą mogły już skoncentrować się na rozgrywkach krajowych.
Galaktyczny Lewy - również na kadrze?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?