Kokoszka dla Ekstraklasa.net: Robię wszystko, by znaleźć się w reprezentacji

Sebastian Kuśpik
Po porażce Wisły w Nikozji tylko Cezary Wilk miał odwagę stanąć przed kamerami. Spotkania z GKS-em z pewnością nie będzie miło wspominał obrońca Czarnych Koszul, Adam Kokoszka, który ewidentnie zawalił przy straconej bramce. Mimo to zgodził się z nami porozmawiać.

Nie każdy piłkarz po słabym meczu ma odwagę stanąć przed dziennikarzami, ale Ty nie odpuściłeś mimo, że, moim zdaniem, był to Twój najgorszy mecz w barwach Polonii.
Podjąłem dziś dwa razy bardzo złe decyzje. Raz piłka przeszła mi pod stopą, drugi raz zgrałem niepotrzebnie do środka, ale na szczęście nie straciliśmy wtedy bramki. Później, od stanu 2:1, było kilka lepszych momentów w naszej grze i najważniejsze, że wygraliśmy.

Wyraźnie było dziś widać, że brakowało Wam atutów w ofensywie – im bliżej bramki, tym mniej mieliście pomysłów na finalizowanie kolejnych akcji.
Cała drużyna musi przede wszystkim poprawić grę do przodu, bo zazwyczaj czepiamy się napastników, a cały zespół atakuje przecież bramkę rywala. Mamy teraz 2-tygodniową przerwę na reprezentację i myślę, że będziemy nad tym elementem solidnie pracować, żeby w kolejnych meczach sytuacji podbramkowych było co raz więcej. Dziś mieliśmy przecież kilka dogodnych okazji, ale zawiodła skuteczność, więc nasze zwycięstwo mogło być wyższe.

Jak grało Ci się dziś na środku obrony u boku Marcina Baszczyńskiego?
Był to z pewnością pierwszy taki wspólny mecz po dłuższej przerwie, ponieważ ostatnio graliśmy razem na środku defensywy jeszcze w okresie przygotowawczym. Cała obrona była dziś nowa, ale nie można tak się usprawiedliwiać. Obronę rozlicza się z tego czy drużyna zagra na zero z tyłu. Straciliśmy dziś gola, ale myślę, że większych niedomówień między nami nie było.

Ciężko grało się w tym upale? Był taki moment, przy dość niepewnym wyniku 2:1, w którym zaczęliście grać na zasadzie „Ty do mnie, ja do Ciebie” - brakowało ruchu z przodu.
Każdy zdaje sobie sprawę z tego jaka dziś była pogoda. Trzeba się jednak do tego przystosować, bo przeciwnicy mieli przecież takie same warunki. Nie ma co zwalać na pogodę. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, wpadły dwie bramki i to było dziś najważniejsze.

Wspieracie jakoś w szatni Daniela Sikorskiego? Niezdobywanie bramek to dla napastnika trudna sytuacja, a dziś Sikor zmarnował dwie kapitalne okazje na gola.

Wypracował sobie te okazje i szkoda, że piłka nie wpadła do siatki. Wszyscy wiemy, że bardzo szuka tej bramki. Stara się, walczy i widać, że chce, ale spokojnie – myślę, że z czasem przyjdzie i skuteczność.

Co raz częściej pojawiają się takie głosy, że powinieneś dostać swoją szansę w reprezentacji Polski. Jak zapatrujesz się na te komentarze?
Najważniejsza jest teraz dla mnie Polonia i to trenera reprezentacji trzeba by o to zapytać. Wiele osób wypowiada się na ten temat, ale o wszystkim decyduje selekcjoner, a nie kibice czy dziennikarze. Ja skupiam się na grze w Polonii.

Tli się jednak nadzieja, że przyjdzie w końcu to powołanie?
Każdy zawodnik gra po to, żeby zagrać w reprezentacji, więc i ja robię wszystko, żeby się w niej znaleźć.

Rozmawiał Sebastian Kuśpik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24