Kolejarz Stróże - Termalica Bruk-Bet Nieciecza! Derby twardej walki

Andrzej Mizera / Gazeta Krakowska
W szeregach Kolejarza panuje pełna mobilizacja. W niedzielę mecz o sześć punktów!
W szeregach Kolejarza panuje pełna mobilizacja. W niedzielę mecz o sześć punktów! archiwum
Dziś dla kibiców z Małopolski derbowa uczta w I lidze. Kolejarz Stróże podejmuje Termalicę Bruk-Bet Nieciecza. To niezwykle ważne spotkanie dla dolnego układu tabeli.

Obie drużyny walczą o utrzymanie. Obecnie w gorszej sytuacji jest drużyna z Stróż, która zajmuje przedostatnie miejsce z 20 punktami. Niecieczanie są na 13. miejscu i mają sześć "oczek" więcej od rywala. To efekt pięciu kolejnych meczów bez porażki. Zespół Mirosława Hajdy zamierza podtrzymać tę serię. Niecieczanie zapowiadają oczywiście walkę o zwycięstwo.

- Chcemy w końcu na wiosnę wygrać pierwszy mecz na wyjeździe. Taki obrót sprawy wprowadziłby w nasze poczynania spokój. A to ważne w kontekście kolejnych pojedynków. Walka o utrzymanie wciąż trwa. My wciąż tego nie jesteśmy pewni - utrzymuje Andrzej Rybski, pomocnik zespołu.

Niecieczanie po serii dobrych występów w Stróżach mają szansę na pokonanie rywala. Do tej pory tylko raz udało im się przywieźć komplet z wyjazdu. Było to podczas spotkania z Pogonią Szczecin. Wówczas Termalica Bruk-Bet wygrała, dość zresztą nieoczekiwanie, 3:1.

Na dobry występ w Stróżach liczy również Łukasz Cichos. Zawodnik w ostatnim pojedynku z Ruchem Radzionków zdobył bramkę. Dla niego to było pierwsze trafienie w rundzie. - Cieszę się z tej bramki. Dostałem szansę i ją wykorzystałem. W Stróżach mam nadzieję, że zdobędziemy kolejne punkty. Są nam potrzebne. Zdajemy sobie sprawę, że czeka nas bardzo ciężki mecz - mówi napastnik.

O derbowym podtekście spotkania nikomu oczywiście w zespole z Niecieczy nie trzeba przypominać. - To pojedynki, które zawsze wywołują dodatkowy dreszczyk emocji. Tak też będzie i tym razem. W swoim życiu rozegrałem kilka takich pojedynków. Najlepiej wspominam mecz Lechii Gdańsk z Arką Gdynia, w którym zdobyłem dwie bramki dla Lechii. W derbach, które czekają nas jutro, jedna rzecz będzie się na pewno wyróżniała. Obu zespołom są bardzo potrzebne punkty - przyznaje Karol Piątek.

Niecieczanie wyjeżdżają do Stróż przełamać złą passę. W dwóch dotychczasowych spotkaniach nie wygrali tam. W II lidze dość pechowo przegrali 1:2. W tym sezonie w rundzie przedwstępnej Pucharu Polski Kolejarz wygrał 1:0. Może ta sztuka uda im się za trzecim razem. Z pewnością oba zespoły do tego pojedynku przystąpią bardzo dobrze przygotowane. W Stróżach od niedawna pracuje nowy, trzeci w tym sezonie szkoleniowiec. Jest nim Janusz Kubot. Przed meczem z Termalicą Bruk-Betem zapowiada zagęszczenie środka pola i grę jednym napastnikiem. Czy ta taktyka okaże się skuteczna? Odpowiedź poznamy w niedzielne popołudnie.

W zespole ze Stróż zdają sobie sprawę, że porażka jutro to mocny krok w tył, do drugiej ligi. Nic dziwnego, że taka sytuacja mocno mobilizuje zawodników. - Szykujemy się na wojnę, bo walczymy o życie. Nie tracę nadziei, że się utrzymamy. Trzeba będzie włożyć głowę tam, gdzie inni boją się włożyć nogi. Musimy zagrać skuteczniej z przodu i bezbłędnie z tyłu. Termalica dźwignęła się ze strefy spadkowej, teraz kolej na nas - mówi zawodnik Kolejarza Dawid Szufryn.

Jutro trener Mirosław Hajdo nie skorzysta z Krzysztofa Lipeckiego, który pauzuje za kartki. Zabraknie również Artura Prokopa. Pomocnik ma naderwane wiązadło poboczne przyśrodkowe lewej nogi. To gracze, którzy w przeszłości występowali w Kolejarzu. Pracował tam też obecny szkoleniowiec niecieczan.

Kolejarz Stróże - Termalica Bruk-Bet Nieciecza LIVE! Relacja NA ŻYWO w Ekstraklasa.net od 16!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24