Szefowie klubu, z Wiesławem Wilczyńskim, który chce przejąć Widzew z rąk Sylwestra Cacka na czele, na razie walczą o licencję, ale kolejnym problemem - oczywiście w przypadku korzystnych rozstrzygnięć w PZPN i Sądzie Okręgowym - będzie zbudowanie drużyny. Jak już informowaliśmy, umowy z Widzewem, poza Krystianem Nowakiem, rozwiązali już Bartłomiej Kasprzak i Konrad Wrzesiński.
Nieoficjalnie wiadomo, że każdy z nich zrzekł się zaległości, by móc bezpłatnie szukać sobie nowego klubu. Nie wszyscy jednak chcą w tak polubowny sposób uwolnić się od kontraktów w Widzewie. W PZPN o rozwiązanie kontraktu z winy klubu ma ponoć walczyć Mariusz Rybicki.
Oby nie skomplikowało to walki Widzewa o licencję, choć przecież piłkarzowi trudno się dziwić, że chce odzyskać pieniądze, które mu się należą.
Pierwszy trening widzewiacy mają zaplanowany na poniedziałek. Trener Wojciech Stawowy chce zostać w Widzewie, ale po kilku wypowiedziach Wilczyńskiego widać, że nowy szef (?) klubu nie jest jego wielkim entuzjastą. W poniedziałek trening poprowadzi jednak na pewno Stawowy, który zarządził zbiórkę w Gutowie Małym na godz. 18.
Większość piłkarzy, którzy spadli z pierwszej ligi ma jeszcze ważne kontrakty z Widzewem, choć wiadomo, że wielu z nich odejdzie. Nowych klubów szukają sobie m.in. Kosuke Kimura, Maksym Kowal, Maciej Krakowiak, Edgard Bernhardt, Liridon Osmanaj, Rok Straus i Damian Warchoł. Widzew pewnie chętnie pozbyłby się Dmitrije Injaca, który ma ciągle ważną umowę. Prawdopodobnie skrócone zostanie wypożyczenie Bartosza Brodzińskiego z Ruchu Chorzów. Z Widzewa pewnie odejdzie też Veljko Batrović, który ma większe apiracje, niż gra w drugiej lidze. A poza tym przepisy PZPN pozwalają występować w drugoligowych meczach zaledwie jednemu zawodnikowi spoza Unii Europejskiej.
Oczywiste jest, że na razie w Widzewie nikt nie myśli o wzmocnieniach, więc jest raczej mało prawdopodobne, by w poniedziałek na zajęciach w Gutowie Małym pojawił się jakikolwiek nowy piłkarz.
Tymczasem wczoraj Wilczyński w towarzystwie Sylwestra Cacka i pracownika łódzkiego klubu Pawła Młynarczyka spotkał się z prezydent Łodzi Hanną Zdanowską, która zapewniła, że miasto nie zamierza przerwać budowy nowego stadionu. Obie strony potraktowały to spotkanie jako robocze i nie wydały żadnego oświadczenia, ale wiadomo, iż szefowie klubu usłyszeli, że miasto nie zaangażuje się na poziomie właścicielskim w Widzew. Nie było też konkretów na temat wynajmu nowego stadionu przy al. Unii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?