Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejorz musi zmazać plamę po Karabachu. Lech Poznań inauguruje sezon meczem ze Stalą Mielec. Ma jednak drobne problemy kadrowe

Bartosz Kijeski
Bartosz Kijeski
Kolejorz nie wygrał inauguracyjnego meczu w lidze od 4 latach. Mecz ze Stalą będzie doskonałą okazją, aby przełamać tę serię
Kolejorz nie wygrał inauguracyjnego meczu w lidze od 4 latach. Mecz ze Stalą będzie doskonałą okazją, aby przełamać tę serię Adam Jastrzębowski
W sobotnie popołudnie Lech Poznań zainauguruje swój ligowy sezon, w którym będzie bronić tytułu mistrza Polski. Kolejorz w pierwszym spotkaniu zmierzy się ze Stalą Mielec, która oprócz problemów finansowych, mierzy się także z kłopotami kadrowymi. W zespole z Podkarpacia podczas letniego okienka transferowego doszło do wielu roszad w składzie. W drużynie z Poznania też sytuacja nie jest idealna. Zabraknie trzech ważnych graczy.

Wygrać przekonująco ze Stalą i zapomnieć o tym, co wydarzyło się we wtorek w Azerbejdżanie. Taki główny cel będzie przyświecał piłkarzom Kolejorza, którzy w sobotę rozpoczną nowy sezon w PKO Ekstraklasie. Zadanie w pierwszej ligowej kolejce wydaje się być ułatwione, bowiem rywal nie jest z tej najwyższej półki. Ekipa z Mielca podczas okresu przygotowawczego, pomimo że pozostawiła swojego trenera Adama Majewskiego na stanowisko, to jednak doszło tam do ogromnej rewolucji kadrowej. Biało-niebieskich opuściło aż 14 zawodników, a pozostałych 6 powróciło z wypożyczenia do swoich klubów.

- I dla Lecha Poznań oraz dla nas samych jesteśmy jedną wielką zagadką. W naszym zespole doszło do bardzo dużej rewolucji kadrowej. Wielu zawodników odeszło, ale także całkiem sporo przybyło. Dlatego jedziemy do Poznania z pozytywnym nastawieniem. Na starcie tego meczu jest wynik 0:0. Jedziemy się tam sprawdzić i zobaczyć, w jakiej jesteśmy dyspozycji i będziemy chcieli powalczyć o 3 punkty

- stwierdził na konferencji prasowej, trener Stali Adam Majewski.

Na pewno w tym pojedynku zabraknie jednego z najskuteczniejszych zawodników jutrzejszych gości - Mateusza Maka, który według szkoleniowca mielczan, nie będzie gotowy na to spotkanie.

Podczas piątkowej konferencji szkoleniowiec Kolejorza otrzymał pytanie o stan mentalny zespołu po wtorkowym blamażu z Karabachem, w którym to spotkaniu lechici przegrali aż 1:5 i wypisali się z walki o fazę grupową Ligi Mistrzów.

- Teraz wszystko jest okej. Po wtorkowym meczu od razu polecieliśmy do domu. Piłkarze mieli dzień wolnego. Było trochę czasu, by to wszystko poukładać. Mówiłem wcześniej o wspaniałej atmosferze i się o tym przekonałem w czwartek podczas treningu. Oczywiście każdy był rozczarowany, ale omówiliśmy ten mecz, przeanalizowaliśmy wszystko, co było związane z tamtym spotkaniem

- powiedział John van den Brom na przedmeczowej konferencji prasowej.

Podczas sobotniego meczu Holender na pewno nie będzie mógł skorzystać z dwóch zawodników. Adriel Ba Loua oraz Bartosz Salamon są cały czas kontuzjowani i nie przystąpią do pojedynku ze Stalą. Nie jest także pewny występ Antonio Milicia, którego szansa na grę w tej chwili jest wyceniana na 50 procent.

- Ba Loua i Salamon są ciągle kontuzjowani. Do składu wracają natomiast Afonso Sousa oraz Dani Ramirez. Natomiast jeśli chodzi o Antonio Milicia, to tutaj sytuacja wygląda 50 na 50. Nie był on obecny na wczorajszej prezentacji. Zobaczymy, jak sytuacja będzie wyglądać

- dodał trener.

55-latek zaznaczył również, że klub na razie nie planuje żadnych dodatkowych ruchów transferowych, jeśli chodzi o wzmocnienie środka defensywy. Trener przypomniał, że w Superpucharze na tej pozycji zagrał Nika Kwekweskiri, a w sparingach na stoperze swoich sił próbował również Alan Czerwiński.

- Myślę, że sobie poradzimy

- spuentował szkoleniowiec niebiesko-białych.

Mecz ze Stalą to doskonała możliwość, aby po 4 sezonach w końcu wygrać na inaugurację sezonu. Ostatni raz lechici w 1. kolejce ekstraklasy wygrali w 2018 roku podczas wyjazdowego spotkania z Wisłą Płock (2:1), natomiast inauguracyjna wygrana na własnym obiekcie miała miejsce 8 lat temu, gdy w meczu z Piastem Gliwice (4:0) Vojo Ubiparip zaliczył hat-tricka.

W sobotnim spotkaniu będzie mógł wystąpić Bartosz Mrozek. Golkiper Kolejorza, który obecnie przebywa na rocznym wypożyczeniu w Stali w ostatnich dwóch ligowych poprzedniego sezonu, zagrał dla tej ekipy. Klub z Podkarpacia mierzył się wtedy z problemami na pozycji bramkarza. Zwrócili się z zapytaniem o Mrozka w kontekście transferu medycznego, czyli wykonywanego poza oficjalnym okienkiem transferowym. Nie jest jednak przesądzone, że to 22-latek rozpocznie mecz między słupkami bramki Stali. Latem do zespołu dołączył były rezerwowy bramkarz Legii Warszawa, Mateusz Kochalski.

Oficjalna prezentacja Lecha Poznań.Zobacz zdjęcia --->

Oficjalna prezentacja Lecha Poznań. Kibice mogli porozmawiać...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24