Popularny „ koko” został praktycznie jedynym kandydatem po tym jak zarząd Górnika nie zgodził się na warunki Marcina Brosza.
„Jak już informowaliśmy, Marcin Brosz chciał przejść na Roosevelta z całym sztabem szkoleniowym, który współpracował z nim w Bielsku-Białej. Górnik optował za tym, by do pracy z pierwszym zespołem zostali włączeni Markowie, Piotrowicz i Kostrzewa. Obaj w roli asystentów. – Byliśmy gotowi na pewien kompromis, czyli zatrudnienie części osób pracujących z panem Broszem obecnie. Jesteśmy jednak zwolennikami takiego modelu, w którym asystenci są na dłużej związani z klubem. To także efekt układu, który w Zabrzu funkcjonował w ostatnim czasie, kiedy trener Kasperczak otoczył się wyłącznie swoimi ludźmi. Życie pokazało, że to nie był dobry pomysł”- informuje prezes Górnika.
Komornicki „podchodzi” do Górnika po raz trzeci. W latach 1983-1989 był piłkarzem klubu z którym wywalczył 4 tytuły mistrza kraju. Drugie podejście w 2006 roku, już jako trener było mniej udane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?