Koncertowa pierwsza połowa Lecha Poznań. Popis kapitana, Ba Loua i Sousa z asystami. Zobaczcie oceny lechitów

Bartosz Kijeski
Lech Poznań w sobotnim spotkaniu przeciwko Lechii Gdańsk miał wiele powodów do radościZobacz oceny kolejnych piłkarzy Lecha Poznań --->
Lech Poznań w sobotnim spotkaniu przeciwko Lechii Gdańsk miał wiele powodów do radościZobacz oceny kolejnych piłkarzy Lecha Poznań --->Adam Jastrzębowski
Lech Poznań w końcu mógł się bardzo podobać kibicom, którzy przybyli na Enea Stadion w sobotni wieczór. Kolejorz po fantastycznej pierwszej połowie wygrał z beniaminkiem ekstraklasy - Lechią Gdańsk - 3:1. Dwoma trafieniami popisał się kapitan Niebiesko-białych, Mikael Ishak, który w drugiej części opuścił plac gry z urazem. Asystami popisali się natomiast Adriel Ba Lousa i Afonso Sousa, którzy w ostatnim czasie byli krytykowani przez fanów. Zobaczcie oceny lechitów po starciu z gdańszczanami.

Beniaminek z Gdańska powrócił do Poznania od marca 2023 roku. Wówczas został odprawiony z Bułgarskiej z kwitkiem, przegrywając 5:0. Fani Lecha na taki rezultat z pewnością by się nie obrazili. Tym bardziej że w ostatnich 8 dniach z klubem pożegnało się trzech podstawowych zawodników. Kristoffer Velde, Jesper Karlstroem i Filip Marchwiński zmienili swoich pracodawców, a Niels Frederiksen nie miał zbyt szerokiego wachlarza w wyborze jeśli chodzi o środkowych pomocników oraz skrzydłowych.

Zobacz też: Niespodziewane odejście piłkarza Lecha Poznań. Zagra w jednej z najsilniejszych lig na świecie!

Trener lechistów, Szymon Grabowski na przedmeczowej konferencji prasowej powiedział, że ppozytywnie patrzy na najbliższe spotkanie z Kolejorzem, po tym, co zobaczył na treningu. Ekipa z Pomorza, tak jak Kolejorz, przegrała swoje pierwsze spotkanie, natomiast na inaugurację rozgrywek podzieliła się punktami ze Śląskiem Wrocław.

Pierwsza połowa w wykonaniu Lecha była wyborna. Ciężko sobie przypomnieć, kiedy poznaniacy zagrali tak perfekcyjnie w pierwszych 45 minutach. Wszystko rozpoczęło się od szybkiego gola w wykonaniu Mikaela Ishaka. Lechia od samego początku była zepchnięta do defensywy i niewiele mogła zrobić w tym spotkaniu. Poznaniacy byli głodni bramek, co potwierdzili trafieniami na dwa oraz trzy zero. Gdańszczanie schodzili z nosami spuszczonymi na kwintę, natomiast lechici bawili się w najlepsze.

Po zmianie stron poznaniacy już nie forsowali tak tempa. Podopieczni Nielsa Frederiksena widzieli, ze rywal jest kompletnie bezzębny. Drugą odsłonę można było potraktować, by przećwiczyć pewne fragmenty gry.

Pod koniec Kolejorz stracił bramkę po ładnej, indywidualnej akcji Wendta. Zawodnikowi Lechii pomógł obrońca Kolejorza, Wojciech Mońka, który wszedł praktycznie na tę ostatnią akcję meczu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kolejny cios w PKOL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24