Konstantin Vassiljev odszedł z Piasta Gliwice. Kontrakt reprezentanta Estonii został rozwiązany

Tomasz Kuczyński
Konstantin Vassiljev odszedł z Piasta Gliwice.
Konstantin Vassiljev odszedł z Piasta Gliwice. Fot Arkadiusz Gola / Polskapres
Piast Gliwice doszedł do porozumienia z Konstantinem Vassiljevem i rozwiązał za porozumieniem stron umowę, która miała obowiązywać do czerwca 2020 roku. Vassiljev był przesunięty do rezerw Piasta.

- Rozstaję się z Piastem w dobrych relacjach. Będę trzymał kciuki za drużynę i kolegów z zespołu. W tym sezonie stać ich na bardzo dobry wynik. Wracam na razie do domu do Estonii, a co będzie dalej to zobaczymy - powiedział na pożegnanie Konstantin Vassiljev.

Zawodnik po raz drugi przyszedł do Piasta w czerwcu 2017 roku. W poprzednim sezonie rozegrał w barwach Niebiesko-Czerwonych 23 mecze w Lotto Ekstraklasie oraz jeden w Pucharze Polski. W obecnym sezonie nie wystąpił w ani jednym meczu Lotto Ekstraklasy. Trener Waldemar Fornalik nie widział go w składzie pierwszej drużyny.

- Dziękujemy Kostii za grę w naszym Klubie, zawsze będzie tu mile widziany i życzymy mu powodzenia w jego dalszej karierze - powiedział Bogdan Wilk, dyrektor sportowy Piasta Gliwice.

Konstantin Vassiljev ostatni raz zagrał w Lotto Ekstraklasie 12 maja 2018 roku w meczu Piast we Wrocławiu ze Śląskiem Wrocław. Potem występował w rezerwach Piasta w lidze okręgowej.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Zagłębie Sosnowiec wygrało z Arką: Marzyliśmy o tym

Piast Gliwice wygrał z Lechem Poznań 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Konstantin Vassiljev odszedł z Piasta Gliwice. Kontrakt reprezentanta Estonii został rozwiązany - Dziennik Zachodni

Wróć na gol24.pl Gol 24