Kontrowersji nie brakowało, bramek też, ale o tę jedną Warta Gorzów strzeliła mniej niż Stal Brzeg

Alan Rogalski
Alan Rogalski
Warta Gorzów - Stal Brzeg
Warta Gorzów - Stal Brzeg Alan Rogalski
Warta przegrała siódmy mecz w trzeciej lidze grupie trzeciej. W sobotę na stadionie OSiR-u przy ul. Olimpijskiej poniosła porażkę 1:2 ze Stalą Brzeg, która przed dziesiątą kolejką miała jedynie dwa zwycięstwa więcej od gorzowian. Ta strata punktów boli tym bardziej, że z gry warciarze zasłużyli przynajmniej na remis. Tym samym spadli na ostatnią lokatę w tabeli.

Inicjatywa w spotkaniu należała do bordowo-granatowych, ale z tej niedużej przewagi niewiele wynikało. W pierwszym kwadransie aktywny w ataku był Orest Tkachuk, który najpierw główkował prosto w bramkarza, a następnie z ostrego kąta jego uderzenie odbił do boku bramkarz Amin Stitou. Ale wystarczyło, by w 17 min Marcin Niemczyk ze środka boiska zagrał piłkę za linię obrony Warty, przejął ją Kamil Ograbek i uderzył tak, że bo interwencji Kamila Lecha futbolówka trafiła w nadbiegającego Radosława Ślędzickiego i wpadła do bramki. Tak więc Ograbek, wychowanek Stilonu, był jedynym gorzowianinem, który mógł cieszyć się ze zmiany wyniku.

Sześć minut później trzyosobowa defensywa trenera Mykoły Dremluka nie wyciągnęła wniosku z tamtej sytuacji, bo ponownie była ustawiona za wysoko i przepuściła następne podanie, tym razem od Mateusza Lechowicza. Do piłki dopadł Mateusz Dychus, po czym wychodząc sam na sam z Lechem został powalony przez kolejny raz spóźnionego Śledzickiego. Efekt? Rzut wolny i czerwona kartka dla obrońcy gospodarzy. Inny skutek? Kapitalna parada golkipera Warty, który tylko w znany sobie sposób wyciągnął futbolówkę spod poprzeczki. Wydawało się, że Niemczyk posłał taką bombę nad murem, że ta zerwie siatkę. A jednak.

Od tamtej pory to groźne sytuacja tworzyła grający w dziesiątkę miejscowi. W 33 min oko w oko z Stitou stanął Dominik Nowakowski, ale nie wykorzystał tej sytuacji. Minutę później bramkę zdobył Tkaczuk, jednak ze spalonego. Aż tuż przed końcem pierwszej połowy Mateusz Ogrodowski strzelił z wolnego tak, że bramkarz Stali sparował piłkę przed siebie. Doskoczył do niej Piotr Majerczyk i zdaniem sędziego został powalony przez Jana Leończyka, mając przed sobą pustą bramkę. Zdaniem arbitra, bo z jego decyzją bardzo długo nie mogli pogodzić się brzeżanie. Nie tyle z jedenastką, co z wykluczeniem ich piłkarza. Jeśli faktycznie doszło do przewinienia, to czerwień należała się, bo gracz Warty w myśl przepisów został pozbawiony realnej szansy na zdobycie bramki, a do tego Leończyk, dopuszczając się faulu, nie miał możliwości zagrania piłki, gdyż był daleko za Majerczykiem. Ale pytanie, czy w ogóle było przewinienie, bo choć defensor warciarzy po tym zdarzeniu długo dochodził do siebie, to powtórki z transmisji internetowej nie są jednoznaczne. Można byłoby stwierdzić, że sędzia Radosław Zbaracki ze Szczecina był bliżej, więc widział lepiej, czy noga Leończyka zahaczyła Majerczyka przed strzałem, ale wydaje się, że był zasłonięty i już w przerwie miał przyznać się do popełnionego błędu, chociaż ta pomyłka mogła dotyczyć jedynie faulu, a nie kartki. Bądź co bądź pewnym egzekutorem z wapna okazał się Ogrodowski i było 1:1.

W każdym razie ta kontrowersja nie wpłynęła bezpośrednio na rezultat. Oba zespoły grały o jednego mniej, było więc więcej miejsca na murawie. Z drugiej strony nie przełożyło się to liczbę podbramkowych spięć. Jednak po jednej z takich padła bramka. W 89 min Niemczyk uderzył zza szesnastki i fatalny błąd popełnił Lech, przepuszczając piłkę po rękach do siatki.

- Byliśmy lepsi, ale mało skuteczni - przyznał Dremluk.

Nie można więc wykluczyć, że Wartę czekają kolejne zmiany. Klub już opuścił Mikołaj Midzio, a skoro ten ma zakontraktować następnych piłkarzy, to zapewne odejdą też inni. Oby tylko na koniec sezonu dało to utrzymanie w rozgrywkach.

Warta Gorzów – Stal Brzeg 1:2 (1:1)
Bramki: Ogrodowski (45 - karny) - Śledzicki (17 - samobójcza), Niemczyk (85).
Warta: Lech – Majerczyk, Śledzicki, Ogrodowski (od 64 min Siwiński) - Mikołajczak (od 88 min Burzyński), Kasprzak, Nehrebecki (od 69 Szałas), Marchel (od 88 Rybicki), Nowak - Nowakowski (od 69 Posmyk), Tkachuk.
Czerwona kartka: Śledzicki.

Karolina Kulczyńska

Kibicka Stali Gorzów Miss Ziemi Lubuskiej! Karolina Kulczyńs...

OBEJRZYJ TEŻ
Anna Puławska, Olga Michałkiewicz, Katarzyna Boruch - powitanie olimpijczyków AZS AWF Gorzów (igrzyska w Tokio)

Bartosz Zmarzlik

Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów świętuje urodziny! Tak zmie...

Dom i ogród Bartosza Zmarzlika

Tak mieszka mistrz Bartosz Zmarzlik. Zobaczcie jego dom i pr...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kontrowersji nie brakowało, bramek też, ale o tę jedną Warta Gorzów strzeliła mniej niż Stal Brzeg - Gazeta Lubuska

Wróć na gol24.pl Gol 24